Wygląda na to, że jesteś tu nowy. Jeśli naprawdę jesteś tym zainteresowany, kliknij w te przyciski!
Oczywiście pisałem o woodland żartobliwie :))
A mówiąc poważnie, to nie wiem, jak dla was, ale dla mnie liczy się tylko M-65 Olive, też mógłbym sobie kupić woodland, desert, tylko po co ? Dla samego posiadania ? To nie moja konwencja, poza tym najlepiej czuję się w klasycznej oliwce i pod tym względem jestem konserwatywny. Dla mnie kontraktowa M65 to NIE jest lans, ani żadna moda, po prostu doskonale się czuję w tej cholernej kurtce :)) Poza za tym jest to rzecz bezapelacyjnie Kultowa, symbol buntu, symbol nonfonformizmu, symbol indywidualizmu i wielu innych rzeczy i mam szacunek do każdego, kto ma na sobie kontraktową M65, pod warunkiem, że zna jej historię i nie dostał jej od ciotki na urodziny, bo taka moda :))
Spinki do włosów :)) Nawet nie chce mi się wam odpisywać, na jednym Forum przestrzegali, i nabijali się z was :)) Teraz rozumiem, dlaczego :))
ziomek_z_lasu, jakiego focha ? :)) Wpisy na forum robię w wolnym czasie, ale wy tym chyba Żyjecie, yhy...
To nie trolenie, po to do ciężkiej cholery są takie fora, żeby się wymieniać informacjami, a nie, żeby po sobie jechać o nic, za nic, co z wami jest, Ludzie ? A ty ziomek_z_lasu nie ironizuj, emek miałem 4, teraz mam piątą, i nigdy nie powiedziałem i nie powiedziałbym, że mój Winfield to cudo i wcale nie jestem dumny z posiadania, to, że mam, noszę taki łach, z czegoś wynika, i w 4 literkach mam lans, modę i inne brednie tego typu, ja widzę tutaj koło wzajemnej adoracji, a ty ogo2 ? Ja nikogo nie obraziłem, jak na razie to ty i reszta na mnie naskoczyliście, dlaczego ? Bo całe wasze Życie to te forum, yhy, mam własne doświadczenie z M65 i tego się trzymam + wasze i innych opinie, rady, porady, itd. ogo2, rzeczywiście masz rację, ten Colton to nie był kontrakt a Cybulski miał na sobie M43, mój błąd, a co do woodland'a to pisałem żartobliwie, ale teraz powiem poważnie... woodland w pięknym stanie, oczywiście kontrakty, chodzą po jakieś 50 zł, czyli za darmo, ale i tak bym NIE kupił takiej emki, już szybciej desert, woodland zalatuje lansem i robieniem z siebie żołnierzyka, kiedy nawet koleś jeden z drugiem nigdy z AK-47 NIE miał w rękach, nie wspominając o reszcie, to moje zdanie i go nie zmienię, i guzik od podpinki mnie obchodzi to, że kogoś tutaj boli, jak ktoś ma własne zdanie, tyle. Używacie do prania emki zmiękczacza do tkanin ? Jaki jest najlepszy preparat do impregnacji kurtki, żeby deszczu nie puszczała ? Bo w mojej Quarpel już chyba właściwości stracił
Slawkowski, głupkowate teksty na poziomie nastolatka, to prezentują twoi koledzy tutaj i ty sam, a nie ja, jak mi to tutaj sobie imputujesz, mówisz dramat ? A ja mówię: blazenada, jak się was czyta momentami... I poważnie człowieku, NIE obchodzi mnie twoje zdanie, zrozum.
devil, dzięki za opinię, raz chyba prałem w zmiękczaczu, ale to dlatego, że palę i kurtka intensywnie przesiąka zapachem nikotyny, a po praniu w samym proszku ciężko było nie wyczuć tego zapachu, dlatego próbowałem ze zmiękczaczem, a nie dlatego, jak to kolega boren wyszydził o tym, żeby mnie kołnierzyk nie drapał po szyi, to jest dopiero na poziomie nastolatka Panie Slawkowski i to jest dopiero szydera, co nie ? Jemu to powiedz, nie mi, koleś.
devil, na temat powtórnej impregnacji zdania są podzielone, słyszałem opinie, że warto, bo rzeczywiście jest odczuwalna różnica, inni natomiast twierdzą, że nie ma sensu i szkoda kasy, w sumie, to chyba wypróbuję Nikwax Cotton Proof, podobno Nanotec jest bardzo dobry, i to prawda co mówisz, że poncho przy deszczu, z resztą żołnierze Amerykańscy mieli na stanie w wyposażeniu poncho w Vietnam'ie, pory monsunowe, itd. Też jestem zdania, że peleryna to peleryna, ale fajnie by było, jak by jeden ze środków okazał się skuteczny. Gdzieś widziałem film, jak kolesie nagrali, testowali preparat, polewali emkę wodą z węża ogrodowego, potem z wiadra i nawet miejscowo wody nie przepuściła, dlatego chyb a jednak warto, tylko pytanie, który preparat ?
Małe pytanko: czy ktoś miał kiedyś do czynienia z kopią kurtki M51 by Alpha industries ?
z wysyłką z tej aukcji wychodzi za jakies 260 zł i zastanawiam się czy warto.Zawsze to troche mniej szkoda zajeździć w terenie a kontraktowa też jest w planie :)
~marcinkroll
Nic nie napisałeś o spodniach woodland. Można w nich chodzić, czy lepiej nie? To też pozerstwo? Bo ja właśnie takie spodnie kupiłem, ale nie chciałbym wyglądać jak ktoś kto uprawia "czyste, pretensjonalne pozerstwo" I jeszcze coś... A może chodzenie w kurtce z filmu Rambo, czy Taxi Driver to właśnie pozerstwo? No bo przecież główni bohaterowie też nosili takie kurtki. Ktoś kto nosi zieloną emkę, może chciałby być postrzegany na ulicy jako John Rambo? Wyliczyłeś z satysfakcją całą plejadę gwiazd która chodziła w zielonych emkach... Imponuje Ci to? Gdyby nie Ci ludzie, to nie nosiłbyś emki? A tymi cenami emek woodland to mnie rozbawiłeś :)) Chyba S-ki są po 50 zł. Znajdziesz mi emkę L lub XL woodland za 50 zł.? Co??? Piszesz nawet że wolałbyś kupić emkę 3 color niż woodland. A to nie jest pozerstwo? Chodzić po nocy w prawie białej kurtce? Chwiejna jest ta Twoja cała ideologia i chyba sam nie potrafisz się określić. Najpierw cenisz sobie bezpretensjonalność zielonej emki, a chwilę później podoba Ci się krzykliwość 3 coloru. Czyli co? wodland to pozerstwo, a 3 color już nie? Wiesz co... Poukładaj sobie najpierw myśli w głowie, uporządkuj swoje chwiejne przemyślenia a dopiero potem pisz elaborat i praw morały ludziom.
Pozerstwo w zjawiskowym stylu...
No to mogłeś poszukać tego ciemniejszego koloru. Co do tego butelkowego, to nie powiedziałbym że to jakaś nieudana partia czy coś takiego. Niedawno na allegro widziałem starą Alfę "made in usa" w tym samym kolorze. Widocznie robią kurtki w różnych odcieniach, aby każdy mógł wybrać coś dla siebie. Skoro zawsze robili niebieską, czarną, piaskową i khaki to można też robić kilka odcieni zieleni. Dbają o klientów po prostu ;) Ja mam 183 cm i 115 cm. w klatce. Też mam Alfę L/R. U mnie bez podpinki na samą koszulkę dobra jest w klacie i na plecach, ale w pasie jest sporo luzu. Założona bez podpinki na bawełnianą bluzę jest idealna. A założona z podpinką na bluzę jest dla mnie za mała. Znaczy można w niej na siłę chodzić, ale człowiek się nieźle umęczy bo ruchy ma ograniczone. A z kolei M byłaby dla mnie przymała nawet na samą koszulkę. Więc idealnie byłoby mieć rozmiar L na wiosnę - jesień. A na jakieś super mrozy + do tego polar trzeba by było mieć XL. Ale posiadanie 2 takich samych kurtek to głupota, więc wybrałem kurtkę optymalną dla siebie bo w zimę i tak nie chodzę w emce. Co do rozmiaru to Alfa jest takiej samej wielkości jak kontraktowy Golden 3 color, którego też posiadam. W takim razie wygląda na to że Helikon nie trzyma oryginalnego wymiaru.
Przed chwilą zmierzyłem Alfę i Goldena 3 color. Obie są L/R. W klacie mają po tyle samo, czyli 65 cm. A na długość, mierzone po plecach od wszycia stójki - Golden ma 80 cm. a Alfa 81 cm. Czyli kurtki są identyczne.
A o emce Helikona się nie wypowiem, bo jej nie miałem i nie zamierzam mieć. Nie lubię po prostu kopii. A oni już teraz wszystko kopiują. Nawet brytyjski smock i chcą za niego więcej niż za oryginał. Wiele osób też narzekało, że spodnie m65 Helikona dosyć szybko rozpieprzają się na szwach. Szyją je podobno słabymi nitkami. Aha, i też koszulka od nich w marpacie za 45 zł. którą miałem wytrzymała pół roku, a potem służyła do czyszczenia łańcucha w rowerze. Chciałem też kupić ten niby goterex Helikona, ale sobie darowałem kiedy zobaczyłem jak jest pomarszczony i pozałamywany. A kosztował bagatela 450 zł - za to już można kupić Gore-Tex Proppera lub kontraktowy Us Army.