Witaj, Czcigodny Przybyszu!

Wygląda na to, że jesteś tu nowy. Jeśli naprawdę jesteś tym zainteresowany, kliknij w te przyciski!

In this Discussion

Powered by Vanilla
Off-top
  • Oglądałeś koncert bogobójcy "when london burns"? To jest dopiero majstersztyk.
  • Nie , nie widziałem ich też na żywo . Dla mnie Deicide to przede wszystkim trzy pierwsze płyty , z późniejszych chyba tylko Scars ... jeszcze się broni , na limitowanej edycji Scars jest bonusowe dvd , może z tym koncertem ? 
  • Kurcze, ale miałem szczęście drapie się po łydce i coś w kieszonce na opatrunek mam w spodniach UCP wkładam dłoń do kieszonki, a tam ćwierć dolarówka :D 
  • nowe zwierze aukcyjne http://www.za10groszy.pl


  • Dawno widziałem, tam kupujesz bity czyli uderzenia jak się nie mylę. 
  • no dokładnie...jakieś to dla mnie jest nieprzejrzyste. Wolę zwykłą aukcję
  • Chciałem zakupić polskie spodenki wz124 w woodlandzie znalazłem na allegro niby rozmiar na mnie 181/92 pisze do gościa ile długość całkowita a on 104 co mam kupić żeby było jak w MR bdu czyli jakieś 109 + o pas nie pytałem czyli pewnie też z minus 5 będzie.
  • 176/92 w polskiej rozmiarówce trza przyznać wzrost jest oki :D 
  • a ja takie znalazłem , to tak w kwesti powyższych tematów jak najbardziej na miejscu , nie muzycznie lecz artystycznie , wrzucam bo takie malunki to mnie się osobiście podobają 
    image






    • a tak
      wpadłem na pomysł co by pokazać blog pewnego majora , rzecz świetna ,
      może znacie , zacznę od jego artykułu o mundurach co prawda współcześnie
      ale zacnie , zresztą na tym blogu jest bardzo wiele do poczytania ,
      młodzi użytkownicy forum m 65 marzący o służbie w us army też znajdą
      przewodnik co z czym i jak ugryźć , ja polecam !!!!!

      Post edytowany przez Blatio, data: 2012-12-14 15:12:09






    • Fajne






    • sie przeniósł z innego serwru wcześniej milion fot z eventów , baz
      itd itp moze odszukać się nie mogę tutaj , ale pasjonat w służbie z
      zyłka fotografa to jak dla mnie very rare 


  •   >:)
    Ogólnie cały album to mistrzostwo :)
  • Koledzy, jak skopiować/przenieść pliki z poczty (emaila) na komputer???

    MacDermocie, po studniówce jużeś???

  • Pytasz o zapisywanie załącznika, czy o kopiowanie (zapisywanie) pliku wklejonego w treść e-maila (np. obrazka)?
  • jak witryna poczty :p
  • Chodzi o załączniki. Masz jakiś pomysł Kreesie??
  • image
    Na wp.pl wygląda to tak, ale nie wiem gdzie masz pocztę
  • Warjacie, już dawno. Na początku stycznia była. ;)
  •  Trochę nieprecyzyjnie się wyraziłem. Chodziło mi o hurtowe skopiowanie plików albo całego folderu. Sposób, który devil podałeś jest trochę czasochłonny i upierdliwy. Nie chce mi się tego robić plik po pliku... Mam tych plików ponad 50...

    Ja moją miałem na początku stycznia też. Ale 2003  =)) Teraz się ucz wytrwale. Na studia jeżeli masz zamiar iść to proponuje wybrać kierunek ZACHÓD. Po innych raczej pracy w mej Oczyźnie umiłowanej nie znajdziesz. Chyba, że tu masz ciotkę a tam wuja i znajomości masz od ...uja.

  • Niektóre poczty mają opcję: pobierz wszystkie załączniki. Wtedy pakuje Ci to do jakiegoś rara i robi folder o nazwie maila bodajże.

  • z tego co kojarzę to da się hurtem ciągnąć z wp
  • Warjacie, ja mam takie szczęście, że to właściwie nie była moja studniówka. W drugiej klasie jestem, a że dziewczyna starsza to się będę dwa razy bawił. ;)
    Ale poza tym to studia na pewno. Cały czas myślę o studiach w UK a później być może w Australii ale jednak bardziej realistyczny jest Wrocław...
  • A ja na chwile obecna nie potrzebuję studiów, może będę sobie przez to kiedyś w brodę pluł, ale studia są teraz tylko dla własnych ambicji, a do tego kolejny świstek mi nie potrzeby.
  • Z perspektywy lat po ukończeniu studiów myślę sobie, że może niegłupim pomysłem są studia zaoczne, jeśli się już ma jakiś fach i w nim pracuje, i człowiek chce się dalej rozwijać w tym kierunku. Ale to też niekoniecznie, znam niejednego gościa, który bez studiów jest świetnym fachowcem, pracuje w dobrej firmie i zarabia konkretne pieniądze. Przykład: kierownik działu IT w dużej firmie (ale nie specjalizującej się w IT, zupełnie inna branża), samouk, doskonały fachowiec, młodzi pracownicy po studiach informatycznych mogą mu buty wiązać i pedrive'y podawać ;).
    Ja na przykład pracuję w zupełnie innym zawodzie niż wyuczony na studiach, aczkolwiek wykorzystuję wiedzę, którą na nich zdobyłem, i fakt, że je ukończyłem umożliwił mi staranie się o obecną posadę. Ale "po drodze" robiłem różne rzeczy, do których spokojnie wystarczyłaby mi nawet nie tyle matura, co zwykła zawodówka :D.

    MacDermot: Jeśli tylko możesz, postaraj się dostać na studia do UK, ale koniecznie do renomowanej uczelni, nie pierwszego lepszego college'u. Ja na piątym roku studiów, a studiowałem na dobrej uczelni (SGGW), pojechałem na półroczne stypendium na świetny uniwerek do Niemiec (Georg-August Universitaet Goettingen) i dopiero tam zobaczyłem, jak może i powinna funkcjonować uczelnia :D. Otworzyły mi się oczy, naprawdę. Jeśli tylko masz taką szansę, to ją wykorzystaj.
    Gdybym teraz mógł cofnąć czas, to owszem, poszedłbym na studia, ale tylko na jakąś naprawdę dobrą uczelnię i to raczej za granicą. Inna sprawa, że w połowie lat '90 nie było takich możliwości, jak obecnie.
  • W sprawie studiowania: idąc na polibudę myślałem, że zapieprz, poziom itp. itd. na razie na drugim roku, to zastanawiam się czy się śmiać czy płakać. Proste przykłady: ćwiczenia z obróbki skrawaniem, jedziemy jakieś obliczenia z książki z lat 80'. Prowadzący nawet nie ukrywa, że tego się nie stosuje( komputery etc. etc. ) Za to labków praktycznych z tego przedmiotu nie mam. Zapewne byłyby to jedne z lepszych zajęć. Przyjętych było nas 280 osób, 240 jeszcze jest. Poprawianie u niektórych to jest ewidentny śmiech w twarz. Nie wiem, czy z 20 lat temu był poziom wyższy, ale na pewno niższy nie mógł być. Po prostu, bądźmy szczerzy w Polsce jest masówka. Wykształcenie wyższe nie jest żadnym wyznacznikiem. Obym się mylił dowalili mi do pieca jeszcze. Bo jeśli tak się nie stanie, będę uważał się za ćwierćinżyniera, produkt masowego kształcenia. Kierunek z najdłuższą tradycją i wielką renomą na mojej uczelni. Żeby nie było, że to wina kierunku. Masowe przepuszczanie to jest normalka. Im starszy prof/ prowadzący tym ma większe jaja i więcej ludzi ma warunek, ale ogólnie, to jest jakaś masakra. Nie dość, że mnie pokrzywdzili kijowym systemem przed studiami ( ostatni rok, który pamięta chwalebną 8-klasówkę,niestety ja ją miałem tylko 6 lat). Na ten temat byśmy mogli chyba poematy tutaj pisać :)
  • Temat studiów, edukacji w ogóle to bardzo rozległa dziedzina. Podobnie jak znalezienie normalnej pracy za godziwe pieniądze.

    Zmiana tematu: Falklandzie, w innym wątku "opluwasz" poliester, pisząc że jest śmieciowy. Taka jest powszechna tendencja na tym forum. Jednak gdyby włókno poliestrowe było takie złe nie robili by z niego i jego splotów z np. bawełną ubrań. W tym, albo szczególnie -ubrań wojskowych. Poliestry mają najprawdpopodobniej zbliżone właściwości (wytrzymałość mechaniczna, odporność na rozpuszczlniki organiczne, temperaturę i inne) do poliamidów ( nylonu) i być może są tańsze w produkcji dlatego się stosuje je do produkcji odzieży. Jeżeli chodzi o odzież turystyczną to najlepsza odzież, tzw. termoaktywna jest wykonywana z poliestru. Poliamid ma gorsze właściwości. Sam się o tym przekonałem wielokrotnie bo mam koszulki poliestrowe i poliamidowe. Poliester pod względem oddychalności bije poliamid na głowę.

  • Też zaczynałem studia na polibudzie (PŁ). W tamtych latach (rok akademicki 1996/1997) jeszcze nikt się z nami nie cackał; nieważne, czy stary czy młody, wszyscy byli jednakowo ostrzy i wymagający. Na pierwszym roku było nas chyba około 90 osób, po pierwszym ostało się coś około 40, a do obrony z pierwotnego składu dotrwało kilkanaście osób (oczywiście rocznik był liczniejszy, bo dochodzili "spadochroniarze"). Ja poległem na fizyce.
    Za to z chemii byłem, nie chwaląc się, bardzo dobry a i tak czasem powinęła mi się noga - i teraz wyobraźcie sobie poprawkę kolokwium z ćwiczeń: zdaje około 60 osób, prowadzący nie wywiesza wyników, bo zdała tylko jedna osoba - akurat ja byłem tym szczęściarzem. To był poziom; obudzony w środku nocy rozwiązałbym dowolne zadanie ze zbioru zadań z chemii... ;)
  • Nie, poszedłem na studia, bo jak widzę wielu moich znajomych je ma, i robi to co ja, czyli mają gównianą robotę, albo są bezrobotnymi, teraz same studia, nie są warte więcej jak średnie wykształcenie, bez bardzo dobrych referencji i + było by mieć znajomości ciężko o dobrą prac w zawodzie, mam może i głupie do tego podejście, przez wielu negowane zapewne, no, ale już troszkę za późno jak dla mnie by iść na studia i tak sukcesem było po przerwie ok 5-6 iść zaś do szkoły nawet na 1,5 roku, jeśli miała by od tego zależeć, moja przyszłość itd, to pewnie życie by zmusiło to pójścia na studia.
  • Kreesie, ja skończyłem Wydział Chemiczny właśnie na Poliszkole w Łodzi :)>-  Nie obyło się bez poprawek oczywiście. Najgorsza dla mnie była matematyka... Doktor nam mówił, że to tylko wstęp do matematyki wyższej...Ufff :D
  • ~Warjat

    Pisząc o poliestrze, pisałem do kurtce wojskowej z Policottonu, a nie o koszulkach termoaktywnych czy kolarskich. I tego się trzymajmy, zamiast skakać z tematu na temat. Piszemy tutaj o ciuchach wojskowych, a nie sportowych. A ciuchy wojskowe z Policottonu mają po prostu słabą renomę. Uważane są za gorsze. Zdecydowana większość, jak nie wszyscy woli po prostu Ny/Co. Gdyby emka m65 była z Policottonu to myślę że takiej furory by nie zrobiła. W emce najważniejszą rzeczą jest nie krój, nie suwak - a właśnie skład materiału. Za to ludzie ją cenią najbardziej. Dzięki temu jest praktycznie niezniszczalna. Ludzie chodzą w tych kurtkach po 20 lat. Nawet cywilne "amerykańskie" Alfy tyle wytrzymywały. Dlaczego smocki brytyjskie, parki BW i emki austriackie tak szybko się szmacą i jako stare brzydko wyglądają? Bo są właśnie z Policottonu. Poużywaj sobie przez 5 lat emki amerykańskiej i emki chorwackiej to zobaczysz jaka będzie różnica... A powracając jeszcze do oddychalności, to Gore-Tex wykonany jest z nylonu i słabej oddychalności nie można mu zarzucić. Oddycha pełną gębą :P

  • O, proszę, a ja byłem na Inżynierii Środowiska na Wydziale Inżynierii Procesowej i Ochrony Środowiska, czy jakoś tak, nie pamiętam dokładnie nazwy :). W każdym razie budynek tego wydziału był połączony łącznikiem z Chemią Spożywczą. Później IŚ przenieśli do nowo odrestaurowanego budynku za rektoratem (taki ceglany, nie pamiętam adresu), ale ja już się nie załapałem na te wygody.

    Pozdrawiam kolegę z polibudy! :)
  • ~Panowie

    Już nie chciało mi się szukać takiego wątku, zresztą nie wiem czy taki jest. Czy ciuchy z aramidu są gorące, można w tym normalnie chodzić, czy można się usmażyć? Chodzi mi o niepalną bluzę.

  • Falklandzie, jeszcze raz: gdyby poliester był złym materiałem nie robiliby z niego ciuchów. Napisałem, że ma zbliżone właściwości a jak ma zbliżone to nie takie same ---> tkaniny wykonane z niego w porównaniu do poliamidu mają inne własności. To, że w USA używają nylonu a w Europie poliestru wynika pewnie z prostej kalkulacji cenowej. A jak właściwości są zbliżone to po co przepłacać :O Dobrze, że kurtki można nosić przez 20 lat ale po co żołnierzowi jedna kurtka na 20 lat?! Lata prób i doświadczenia polowe zaowocowały takim składem materiałowym jakiego używa się w Europie. Odporność takiego materiału jest w zupełności wystarczająca.

     Co do aramidu to się w nim ugotujesz na pewno bo to "plastik". Blatio kiedyś coś pisał w innym wątku.

  • ~Warjat

    Jeśli poliester byłby zły, to przestaliby go produkować. Jako dodatek do tkanin spełnia swoje zadanie. Aczkolwiek dziadowskie ciuchy z bazaru od chinoli
    są z  dużą domieszką, lub nawet w 100% ze słabej jakości z poliestru. Wszystkie te ciuchy strasznie się elektryzują, a człowiek poci się w nich jak wystraszony
    szczur. Ludzie nie lubią tych ciuchów, kupują je tylko i wyłącznie z biedy. Wiadomo że są też różnej jakości poliestry, więc tych z ciuchów wojskowych nie należy porównywać do tych od chinoli.

    UBACS z aramidu jest solidniejszy niż ten typu "coolmax" - który łatwo jest rozwalić rzepem lub suwakiem od kurtki.

  • Ale oddychalność bez porównania, ale z tego co kojarzę UBACS jest zrobiony klata i plecy z coolmaxu głównie.
  • Ale jeszcze UBACS-Y z aramidu pokazały się ostatnio. To znaczy klata i plecy - aramid. W sumie nie wiem co to dokładnie jest, w każdym razie jest niepalne i mocne. Dużo grubsze niż "coolmax", można śmiało w tym latać. Bo z "coolmaxem" to się trzeba obchodzić jak z jajkiem... Na metce chwalą się że to jest "hot weather", więc może nie jest to typowy aramid, tylko policotton zaimpregnowany jakimś niepalnym specyfikiem?

    Łyknę to chyba ;)


    http://allegro.pl/bluza-ubacs-fracu-desert-dpm-xl-nowa-niepalna-i2947941122.html

  • Falklandzie, cieszę się, że swoim przedostatnim komentarzem ostatecznie przyznałeś mi rację. ^:)^
  • Jest to bodajże kermel + aramid  uzyskałem info, oraz bluza ta przeznaczona dla załóg pojazdów. 
  • ~Warjat

    Też się cieszę że masz rację i że nie było żadnych przeciwwskazań aby Ci ją przyznać ;)


    ~devil

    Kermel? A to nie wiem co to takiego. Ale wiem co to karmel :D

  • Kermel coś podobne do aramidu, ja też wiem; karmel = przepalanka czyli pewnie pochodna jakaś widać, co stwórca materiału miał na myśli wyższa temp, ogień, palenie się :))
  • Może i to niepalne, ale ja zdecydowanie wolę karmel... :D

    image

  • jakubinho i mcm - ja nie lubię Pink Floydów. Wręcz nie trawię ich muzyki. Próbowałem kiedyś tego słuchać ale nie na moje nerwy to to jest. Już widzę, oburzonego mcm - z całym szacunkiem. Nic mnie do nich nie przekona. Na innym forum, typowo muzycznym, dostałem się pod ogień ostrej krytyki dużej części forumowiczów za to, że ośmieliłem się napisać to samo co powyżej.
  • Każdy ma do tego prawo, zdania s a podzielone, a o gustach się do końca nie dyskutuje ;)
  • A ja nigdy ich nie słuchałem. To znaczy gdzieś tam sobie to leciało, tak jak wszystko leci. W sumie, dla mnie to tak jak by ich nie było.
  • http://www.youtube.com/watch?v=u7yciSAK5P8

    priekrasnaja russkaja diewoćka

    :-*

    Słowianki są jednak najpiękniejsze. W Holandii jak byłem to też się zachwycałem tamtejszymi dziewczynami. Są piękne ale tak do 25 roku życia. Później robią się z nich pasztety. Belgijki trzymają równy poziom czyli są ładne bez względu na wiek.

    Nic nie przebije jednak Słowianek. Polek zwłaszcza.

  • ~Warjat
    Nie wiem, czemu tutaj poruszasz tą kwestię, ale ja nie zamierzam nikogo krytykować :) Dlaczego miałbym to robić? Doskonale rozumiem, że nie każdemu odpowiada styl PF. Kumpel, który zaciekle słucha klasyki rocka nie może przetrawić PF.

  • Ja tam w swojej  playliście w telefonie mam 2 płyty Pink Floyd : Middle i Dark side of the moon ,reszta jest zmienna ale te dwie pozycje są u mnie obowiązkowe.
  • jakubinho, poruszyłem w offtopie bo nigdzie indziej nie pasuje B-) Z muzyki angolskiej najbardziej lubię De Polis.
  • The Police też lubię posłuchać. Jednakże solowe wyczyny Stinga mi bardziej przypadły do serca :)
    Dołączę edytę:
    Są tutaj fani piłki nożnej? Jakieś typy na dzisiaj? Real czy MU? Borussia, czy Szachtar? :D
  • Szkoda, że The Police tak mało płyt nagrali...

    Ja trochę się piłką interesuję. Dawniej bardzoooo. Moje typy:

    Real - MU 1-1

    Szachtar - BVB - 2-2

    :))

    Oglądałem Lewego i spółkę. Dobry mecz.

    jakubinho - jak sesja???