Hej wszystkim , postanowilem pochwalic sie buciorami ,Salomon xa forcess jungle boots :) Wiecej napisze w watku testowym zeby nie narazac sie moderatorom ,)
Oba modele były testowane w 2017/2018r. przez 25 DP armii USA na Hawajach, podobnie jak też inne wyposażenie specjalnie dedykowane do walk w dżungli (choćby nowe. lżejsze, bardziej oddychające mundury - IHWCU / Improved Hot Weather Combat Uniform).
Zrobilem sporo testow w roznych warunkach i wyszlo mi na to ,ze duzo lepiej sprawdza mi sie lekkie buty . Z racji ok 17 kg plecaka chcialem jak najlzejsze buty ,
mialem do wybory wojskowe Frogi ,salewa mid gtx i wlasnie xa . Kilka razy wpakowalem sie w wode i nawet goretex byl by mokry .Dlatego szukalem czegos co wyschnie na nodze bo lacznie zrobilem prawie 90 km . Waga miala kluczore znaczenie ,teren byl tak ciezki ,ze po ok godzinie buty suchutkie :)
Te
ROCKY S2V
wygladaja super , tylko ta cena :( Ja za swoje xa dalem ok 400 pln na jakis przecenach w necie .
Jesli chodzi o jungle boots to moze cos tanszego Nike FSB 1gen lub 2 gen ?
Kupowałeś te Salomony jako nowe? Bo kosztują wtedy >800zł...
Ja co tydzień robię sobie taki spacerek - 15-16 km, nieważne czy upał, śnieg, deszcz, wiatr, imróz, itp.
W ten weekend padało u mnie bez przerwy przez prawie 2 doby. Musiałem więc wrzucić na grzbiet coś z membraną i padło na Gore-Tex ECWCS-a III gen. + do tego buty z Gore-texem również.
Szedłem przez wodę i mokre krzaki nie omijając niczego więc buty z wierzchu cały czas były mokre. W domu okazało się, że skarpetki mam wilgotne, ale nie z powodu penetracji wody z zewnątrz tylko pot nie jest odprowadzany na zewnątrz buta tak doskonale jak firma Gore to obiecuje w swych reklamach. To skłania mnie do myśli, że Gore-tex nie zawsze się sprawdza, czasem lepiej mieć coś lżejszego, bardziej oddychającego, pozwalającego na szybsze wysychanie.
Buty jungle mają to do siebie, że często jest w nich stosowana zasada "walk'em dry" czyli mają wyschnąć szybko na stopie, podczas dalszej wędrówki, korzystając z wytwarzanego przez ludzkie ciało ciepła i otwartego obiegu powietrza dzięki otworom wentylacyjnym. Sprytna i zarazem prosta metoda.
Z hardshellem często są te same problemy co z butami z membraną - z zewnątrz wody nie wpuści, ale koszulka pod spodem często jest mokra od potu, dla którego membrana stanowi barierę nie do pokonania, szczególnie przy wzmożonym wysiłku fizycznym.
Z lekkich butów taktycznych dobre są te od włoskiego Garmonta. Firma znana z cywilnego rynku outdoor, ale robi tez mnóstwo modeli dla wojska, w tym żołnierze amerykańscy bardzo je sobie chwalą. Włosi się szanują i szyją swe buty w Europie, a nie podzlecają gdzieś w Azji.
Hej ,tak noweczki :) Niestety bez kartonu i gwarancji ,ale za ta kwote jestem w stanie to zaakceptować ,swój szpej kupuje na jakiś wyprzedażach wiec spora oszczędnośc :) Napisz coś więcej jakiś warstw używasz ? Ecwcs może ? Do mnie już idą spodnie nwu1 goretex wiec się pochwale niebawem (ok.09.09) kupione na ebay ,jedyne w moim rozmiarze ML . Mam zamiar używać całego nwu 1 w zimę w polskich górach ,planuje spać w namiocie w zimę ,może Rysy ,3maj się
Używam ECWCS-a (zarówno Gen. I. jak i III), różne warstwy (bieliznę, polar, sofshell, hardshell - Woodland, DCU 3-color). A jak ECWCS to i oczywiście jej najnowsza wersja FR (niepalna) czyli FREE (na razie tylko lev. 1., 2. i 3.). Mam też kurtkę systemu rainsuit (IRS-Improved Rain Suit) w UCP, z membraną Sympatex, szukam do kompletu spodni. Mam tez kurtke APECS, w Tiger Stripe ostatnio chciałem do niej dokupić spodnie, ale ktoś mnie ubiegł. Poza tym zbieram też elementy systemu PCU (mam podkoszulek short sleeve i spodnie lev. 7. -odpowiednik ECWCS-a, obie rzeczy od ORC Industries).
Nie mam jeszcze nic z Gore-Tex-u w systemie NWU, ale przymierzam się jak najbardziej.
Udało mi się tez kiedyś kupić dwustronne spodnie Gore-tex od Adventure Tech (Woodland/DCU 3-color).
Mam jeszcze w planie kupić kurtkę CDJ (Combat Desert Jacket, element systemu MCCUU) - używano jej lata temu w Iraku/Afganistanie. Był tylko jeden producent tego - firma 180S, LLC, choć faktycznie produkował to kontraktor Short Bark Industries - specjalista od systemu FROG dla USMC. Potem weszły jako jej następcy kurtki ICWS FROG II - udało mi się kiedyś kupić taką w AOR1 - rzadka rzecz.
Dziękuje, faktycznie to było mega trafienie [w tym samym czasie ten sam kontrakt tylko mniejszy poszedł za 649 USD - a nie był to deadstock jak w opisie aukcji - ceny wariują i to niestety wszystkiego].
z nowych gratów do kolekcji Para wpadło coś takiego [pierwszy z prawej - nad starszymi Denisami trzeba będzie poczekać i uskładać na coś z WW2].
Ładne emki 65 i 51 - gratulacje, Dorian1983@ jak możesz, to kopiuj adres obrazu, aby nie trzeba było klikać na te linki, niby szczegół a będzie łatwiej.
Ostatnie trafienie, prosto od rodziny weterana [ładna patyna plus wczesna naszywka używana przez pierwsze załogi Lockheed P-3, flaga z 49 gwiazdami]. Kurtka należała do pilota USN [podczas wojny był pilotem B29 w USAF, później transfer to USN - jak zaznaczył były właściciel, w dalszym ciągu miał listy pilota etc.]. Kurtka znaleziona na portalu społecznościowym, cena była bardzo okazyjna [w zasadzie w cenie naszywek].
Hej Włóczykij@ - wielkie dzięki i faktycznie jak każdy gadżet do kolekcji z historia ma inne znaczenie. Od czasu do czasu lotnicze kurtki wyskakują w dobrych cenach ale i szybko znikają. Obecnie pertraktuje ciekawa sztukę ze sprzedającym, super ciekawa sztuka tylko cena [należała do bardzo znanej osoby w USMC, która dowodziła jednostkami min. Force Recon w Wietnamie - wygrzebałem już w źródłach, tylko cena jest na minus - szczególnie w takim czasie].
Z myślą o pewnym "projekcie" zainteresowałem się dosyć wczesną G1 MIL-J-7823 (AER) [ciekawa wczesna G1 z zamkiem C&C do małych poprawek, plus praca nad rekonstrukcja rzadkich naszywek etc. dlatego "projekt otwarty bez daty końcowej"]. Co ciekawe po wymianie informacji ze sprzedającym dostałem kilkukrotnie niższa cenę niż pierwotnie, cena końcowa to 50 USD, wiec raczej było warto "pogadać"
Sama wymiana ściągaczy w G1 to nie taka prosta sprawa jak przypuszczałem [może wrzucę jakieś zdjęcia z procesu do wątku o kurtkach lotniczych?]. Trzeba się dużo nauczyć technik krawieckich, aby to robić poprawnie, nawet takie proste rzeczy jak wymiana elementów.
W dalszym ciągu poszukiwania kurtek lotniczych poniżej specyfikacji MIL-J-7823 (AER) - choć ze względu na ceny to pewnie będzie długotrwały projekt. Choć dwie M442A straciłem przez własne sknerstwo i niepotrzebne negocjacje [i tak niskich cen jak na te wczesne kontrakty].
Super TCU, jedno z ciekawszych, które było można lokalnie dostać + w świetnej cenie. Plus ta naszywka jest ciekawym wariantem z szerokim białym haftem - gratulacje! TCU zdecydowanie nie prasować choć przez bawełnę można bez problemu prasować - możesz to namoczyć i powiesić na wieszaku aby się rozprostowało.
Jeden tylko szkopuł - dla Was wyjadaczy to normalka ale mnie troche zaskoczyło:
- rozmiar tej bluzy to Small Long co przy moich parametrach 185 cm i 110 w klatce wydaje sie z zalozenia wykluczać a tutaj - cyk ! Leży jak ulał i nawet rękawy idealne…
Sprzedający mówił ze juz nie takie odchyłki widział i sprowadza się to ze trzeba mierzyć a najlepiej przymierzyć …tylko niestety ile ja juz w tak krótkim czasie odrzuciłem fajnych bluz czy nawet kurtek bo jak widziałem small Short, medium Short czy w ogóle takie nominalnie na 160-170 cm to nawet nie wnikałem…to chyba takie oczywiste jednak nie jest…
Trzeba też pamiętać, że to jest rozmiarówkia US, odchyłki się zdarzają ale też pamiętaj o tym, że kiedy są zbyt duże to kontrakt mógł iść do weryfikacji. Jak możesz lub jesteś tego ciekaw, sprawdż jak wygląda tył tej naszywki. Dawno nie widziałem u nas tak ciekawego TCU, niech dobrze się nosi.
Hej Panzer73@, gratulacje nie ma jak szczęśliwie zakończyć polowanie na poszukiwany, trudny do zdobycia kontrakt. Szukając wczesnej G1 Cagleco, dostałem informacje, że Cagleco już nie było dostępne. Po ciekawej wymianie emalii okazało się, że będzie dostępna inna kurtka USN [jest to M422 z pierwszego miotu, prawdopodobnie Willis&Geiger].
Hej, cieszę się, że mogłem pomóc, nie będziesz żałował. Teraz pora na wersję w kamo DPM.
Jeszcze wspomnę tylko, że te starsze kurtki były jeszcze szyte w Wlk. Brytanii.
Mam jeszcze nowszy brytyjski sort, PCS-a smock 2 (parka) , w kamo MTP (to już produkcja z 1. i 2. dekady XXI w.) ale to już jest szycie w Chinach (choć na metce jest nadal podany kontraktor brytyjski Coonen Watts and Stone - ale on tylko pozyskiwał zlecenie od MoD i nadzorował organizacyjnie i logistycznie cały proces aż do dostawy tych parek do brytyjskiej armii). Parka uszyta w Chinach, ale szczerze mówiąc do niczego nie można się przyczepić, materiały i wykonanie na poziomie.
Jakiś czas temu w brytyjskim parlamencie była z tego powodu spora afera - ktoś odkrył, że faktycznie sorty mundurowe są od jakiegoś czasu szyte w Chinach, a dumni Anglosasi są na tym tle przeczuleni. Może skutkiem tego będzie powrót do produkcji kontraktów na wyspie...
Brytyjskie kontraktowe tekstylia faktycznie zawsze świetnie wykonane i wykończone, plus co ważne w dalszym ciągu można to dostać w przystepnych cenach - choć ceny kurtek polowych tych w OG zdecydowanie wystrzeliły w górę.
M422A cywilna wersja od Willis and Geiger, ciekawa kurtka lotnicza [wygląda jak garbowana chromem].
W dalszym stopniu szukam ciekawego i raczej taniego Cagleco....co jest trudne ale warto czekać. Szukając G1 od tego kontraktora znalazłem ten ciekawy egzemplarz [AN-6522] też od Willis and Geiger - tym razem jest to kontrak [N288s32357].
Ciekawy DPM i funkcjonalny co ważne. Z tego co znalazłem to są to kurtki dla personelu Royal Navy stacjonującego na lotniskowcach [obsługa techniczna]. Dwie rzepy w górnych kieszeniach?
Hej, tak - w górnych kieszeniach (piersiowych) pod klapą 2 rzędy po 2 rzepy. Ponadto na lewym ramieniu mała kieszonka - jakby 3 sloty na ołówki/długopisy, wyłożone czymś gąbczastym,...