Fakt, nie pomyslalem. Ale i tak projektanci maja wielki minus za zamiane wygodnych sznureczkow na te koszmarne sliskie tasmy do wiazana spodni na dole, i za zlikwidowanie klap od przednich kieszeni. Plus zas za ksztalt ogolny i za wzmocnienia na tylku i kolanach. I za zostawienie wielkich kieszeni cargo - w kazdej mieszcza sie 3 puszki piwa :-))) ------------------------------------------------------- garf wielce pozdrawia
O matko... Spodnie M65 nosi się NA ZEWNĄTRZ buta - dlatego sznurki. Spodnie od BDU nosi się w bucie (za wyjątkiem USMC) - dlatego tasiemki. Klapy od przenich kieszeni w stosunkowo dopasowanych BDU - w przeciwieństwie do workowatych M65 - są raczej zbędne.
Co do spodni, to ja bym chyba wolał M-65... Może dlatego, że nie lubię zwężanych nogawek... ;) W polskim US-ie akurat podoba mi się krój (bluza, nie spodnie), ale materiał jest masakra na lato. Teraz już go robią w RipStopie, więc jest może lepiej... Mnie by się jeszcze podobało, jakby był robiony w kolorze olive :P;) Ruskiego afgana nie miałem w reku, ale jak oglądałem "9. Kompanię", to było widać, że materiał jest na "job twoju za moju" - pancerny niemalże... A krój? Jak dla mnie, to Rosjanie zrobili mądrze i skopiowali go większościowo z BDU, tylko kieszenie ma rękach dodali... Prezentuje się ładnie :) Ale mimo wszystko Amerykanie rządzą... Od M-43 poczynając, poprzez M-51 aż do M-65... BDU też zacne... Mówie o górnej części odzieży, bo ze spodni to ja tylko dżinsy uznaję (choć zamierzam się na M-65 w przyszłości). ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success
Ruskie raczej nie skopiowali wzoru z BDU, po prostu priorytet funkcjonalnosci nad wygladem skutkuje nieplanowanym podobienstwem. A afgan jest rzeczywiscie pancerny, duzo odporniejszy niz nawet stare polskie klasyczne moro (to w drobne robaczki). Kroliku, fakt - widzielm na fotkach ze M65 sie nosi na zewnatrz (nawet w instrukcji od spodni jest to napisane, zeby na zewnatrz i sznurkiem zwiazac), ale z kolei w instrukcji od BDU pisza "Blouse trouser outside of boots" - wydawalo mi sie ze chodzi tez o noszenie na bucie. Ale tego po prostu nie wiem, bo co znaczy "blouse" poza babskim ciuchem? :-) ------------------------------------------------------- garf wielce pozdrawia
"to blouse" to znaczy po angielsku bodajże zostawić luzem, czy wypuścić na wierzch - w odniesieniu do garderoby. "Zbluzować" po naszemu ;) ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success
Pardon, chodziło mi o cały phrasal "to blouse out" albo "to blouse outside" :) ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success
Krolik - w rzeczy samej. Ale sznureczki lepiej sie wiaza, tasiemki sa sliskie i sie rozlaza. Blatio - ja laze w desantach, ale zeby sensacji nie wzbudzac nosze BDU na wierzch niezwiazane... Choc i tak sie narod czasem krzywo gapi... ------------------------------------------------------- garf wielce pozdrawia
Ja na co dzień biegam w niskich trzewiczkach cywilnych z Otmętu, ale czarnych i na "glanowatej" podeszwie. Oprócz tego, w zimne i zimowe dni używam takich butków: [106]http://www.protektor.lublin.pl/index.php?strona=towar&id=45 Jak na cenę, za jaką je kupiłem (51 zł na allegro) spisują się nieźle, zwłaszcza na śniegu - miękka podeszwa ;) Jak na nie opuszczę nogawki, to wyglącają niepozornie, ale jak kiedyś wyskoczyłem w miasto w moro wz.93 i w dżinsach z nogawkami wpuszczonymi w te buty to też ludzie dziwili, zwłaszcza, że to była 6:00 rano, a ja wracałem z aparatem fotograficznym z pleneru ze wschodu słońca z pól. Jakbym był wtedy w M-ce i miał taką szopę na głowie jak Sylvek, to bym wygladał PRAWIE jak Rambo :P ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success
Opinaczyki... Heh... Ponoć nie do zaje...chania. Miałem je raz na nogach, niestety były zdecydowanie o numer za małe i całkiem świeże. Musiałem w nich wytrzymać cały dzień, występowałem jako statysta w filmie dokumentalnym. Oj, bolały mnie stopy... :/ Ale gdyby były większe i rozchodzonem, to kto wie... :] Jakiś patriotyczny sentyment może mnie do tych butów zaciągnie ;) A propos ruskiego umundurowania, to jak Ci się widzi ten ruski "woodland"? [28]http://allegro.pl/item141489392_bluza_wodland_173_178_92_100_pas_no wa_mocna.html ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success
Ciekawe. Mialem kiedys radzieckiego plamiaka (tundra - taki niemal brazowy) i wygladalo toto zupelnie inaczej. Widac, ze sie ucywilizowali :-))) Ciekawe, czy to realne wojskowe. Tak ogolnie wyglada ze to jest cos takiego [32]http://www.henrikc.dk/camouflage/details.asp?autono=158 , ale te fotki nie sa wystarczajaco czytelne. W kazdym razie, ladne. Szkoda ze nie ma kompletu ze spodniami, bo byloby warte grzechu rozrzutnosci... ------------------------------------------------------- garf wielce pozdrawia
Sama bluza też ładna :) A ja czekam na swoją BDU. Potem zapoluję na M-kę w woodlandzie. A propos M-65, to zastanawiam się, czy te plastikowe zamki stosowane w poźniejszych M-kach są lepsze niż stare, mosiężne? W każdym razie uważam, że metalowy zamek dużo lepiej wyglądał. Ja w swojej M-ce trochę suwaki przepolerowałem i się mienią jak złoto ;) ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success
Garf: Jeśli chodzi o rozmiar tej BDU, to będzie być może Small/Short. Na długość to na pewno Short, ale na szerokośc to nie jestem pewny, czy Medium czy Small. Jesli napisał 57 cm w klacie, to nie jestem pewny. Medium powinna mieć ok. 58-60 cm szerokości. Jeśli chodzi o komentarze, to ten sprzedawca wygląda ok ;) Niestety na parce M-65 nie znam się ani trochę :P ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success
Hej !!! a ja czaje sie na ta kurtke Winfieldowska..Pytalem sprzedawcy o kontrakt..bo na metce jest nie czytelne..no i jest taki..DBA 103-87-614 literka B mnie zastanawia..bo pzrewaznie jest DLA czy DSA. Garfie.. jak nosi sie Parka emkowska..??Nie mam takiej w kolekcji..ale myslalem aby kupic taka kurtke z przeznaczeniem na zimowe miesiace.Konkretnie przydalaby sie w pracy.Nie jest zbyt dluga?? Umozliwia energiczne poruszanie się..??
Andy* - Coś mi tam brakuje w tym kontrakcie... Nie powinno tam być jeszcze gdzieś literki "C" pośrodku? Akurat DBA moze być dobrze, niekoniecznie musi być DLA albo DSA. A masz może NSN? ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success
Blatio.. nie wiem tak mi podal sprzedawca..Aha..suwak jest Scovill.Takze wyglada na oryginał..Stock number ..zawiera dwa zera..;-)) Wlasciwie chetniej kupilbym M-65 3 desert .L/R.....ale trudno znalezc. Takze jak uda sie kupis tanio ta oliwkowa..to czemu nie.. akurat mnie naszlo na kupowanie mundurkow..;-))Kompulsja..??;-)))
Hehehe... :D A dlaczego w kupowaniu mundurków widzisz coś obsesyjnego? :P Zgodnie z tym co tu piszą, nalezy Ci się terapia pewnie... Jak i nam wszystkim: [63]http://pl.wikipedia.org/wiki/Kompulsja Ja swoje pierwsze moro nosiłem od 12 roku życia. Była to stara bluza moro LWP, jeszcze taka z kieszonką na ramieniu. Potem z niej wyrosłem i od 1998 r. do 2004 miałem przerwę od wojskowych ciuchów aż do momentu, kiedy przypadkiem w jakimś numerze "Komandosa" przeglądanym w EMPiKu przeczytałem artykuł pt. "Kultowy ciuch" - o kurtce M-65. No i od tej pory M-ka zaczęła mi chodzić po głowie... Za pieniądze zarobione za jakieś granie do kotleta kupiłem sobie M-65 z Helikonu, nie mając jeszcze pojęcia, że to w ogóle kopia jest. Dopiero "przypadki" z jakością Helikona spowodowały, że się głębiej zainteresowałem pochodzeniem i hstorią M-ek. A potem to już poszło na inne ciuchy... Szafa w domu puchnie, a rodzicielka tylko ręce załamuje... Zamyślam nawet nieco przearażnować umeblowanie w mieszkaniu, żeby się "wynieść" z garderoby z całym swoim sortem. Można rzec, że odrodzenie swojej miłości do mundurków zawdzięczam właśnie M-65... Co jak co, ale jej jestem wierny bardziej niż kobietom... :P ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success
Blatio... Moja pierwsza M-65 kupiona 12 lat temu, Alpha - ale wtedy za cholere nie wiedzialem o co chodzi z "oryginalami", kumpel na studiach mial taka i ja tez chcialem :-) wiec powiedzialem sprzedawcy ze chce najlepsza i mi dal - uczciwy byl. W miedzyczasie przewijaly mi sie radzieckie i polskie mundurki, ale za amerykanskie dopiero teraz sie wzialem - jak nabylem moja druga M-65 :-) Teraz mam juz komplet M-65 (spodnie Helikony...), komplet BDU desert tricolor i BDU woodland... I chce wiecej, wiecej, wiecej... Do tego strasza mi dwa komplety polskiego US-a (chce ktos jeden? ;-)) i jakies inne pozostalosci z mlodosci... A co do kobiet - Ty masz racje, kilka sie przewijalo a moja M-65 zawsze wierna, i ja jej tez... ------------------------------------------------------- garf wielce pozdrawia
w M65 sa dwa sznurki, jeden w pasie drugi u dolu kurtki, w sumie praktyczne rozwiazanie ale na koncach sznurkow wedlug mnie powinny byc takie (nie wiem jak to sie nazywa) platikowe ograniczniki które nie pozwalają sznurkom powrocic do pelnej dlugosci, w mojej sa tylko supelki na koncach sznurkow i jakbym chcial sciagnac kurtke w pasie to musialbym zrobic supelek. Postanowilem wiec zalozyc te plasitkowe cosie, ale nie wiem gdzie to sie kupuje no i najlpeiej jakies porzadne, bo takie tanie to odrazu puszczaja i nie spelniaja swojej roli. ma ktos jakies pomysly gdzie to dostać i jak to się nazywa :-)
No właśnie... O ile "zwykłych" bluz moro (czyli tylko z górnymi kieszeniami) jeszcze kilka jest, to US-y moro już są rzadkością. Ale ciągle wierzę, że kiedyś znajdę ;) A kiedyś widziałem na allegro US-a, ale jeszcze w "deszczyku". Zadziwiłem się, ale okazało się, że ten krój wymyślono już w 60-tych latach. Wychodzi, że aktualny polski US różni się tylko materialem, kamuflażem i innym krojem kieszeni, ale idea US-a jest chyba starsza, lub tak samo stara jak idea M-65 :] Nieźle, co? ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success
Oryginał na 100% Cena... cóż... jak napisał Królik - jesli ktoś sprzedaje dla zysku, to przeważnie chce na tym coś zarobić ;) Jeśli chce Ci się bawić w sprowadzanie z USA, to będziesz miał taniej. Ale wola Twoja, Panie ;) ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success
Jezusie. W opisie każdej aukcji masz rubrykę "SHIPS TO:". Jak masz napisane "worldwide" to nie ma problemu, ale wpierw dowiedz się ile kolo liczy za ship. O ile kurtka + przesyłka wyniesie poniżej 40USD - nie płacisz cła.
dzieki za informacje jeszcze jedno pytanko czy podpinki alphy pasuja do kurtek kontraktowych ? chodzi mi o te podpinki ze sciagaczami na rekawach pozdrawiam
Wiesz... Jakby Ci podpinka nie podchodziła go wewnętrznych guzików jak należy, to możesz bez problemów przeszyć guziki tak, alby to one pasowały do podpinki. Ja tak zrobiłem u siebie, bo rostaw dziurek w Istarexie z 1987 roku był trochę inny niż w M-65 z 1975. I wszystko gra :) ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success
Witam Mam takie pytanie: jaka jest i czy wogule jest rożnica w wymiarach kurtki M65 i kurtki gore-tex, czy mając M-65 można śmiało kupować taki sam rozmiar gore, czy trzeba wziąść poprawke. Dzięki
Kurcze, ja Ci nie powiem... Teroretycznie rozmiarówka amerykańska jest taka sama dla wszystkich ciuchów, ale gore-tex może być obszerniejszy, ponieważ pod to podchodzi jeszcze ten grubaśny amerykański polar. Musiałbyś sobie porównać wymiary w centymetrach - szerokość w klacie, długość pleców, rękawa, itp. Ja osobiście byłbym ostrożny w zrównywaniu tych wymiarów. Lepiej się upewnić ;) ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success
Lepiej przymierzyć. Ja noszę M65 MReg (nie ubię worka), ale ECWCS i APECS mam LReg. MReg jest lepsze na lato, ale po testach stwierdziłem, że pod MReg nie wepchnę polara 300 tak, aby było wygodnie. Niestety, musisz zmierzyć sam.
jeszcze taie pytanie: jaka jest różnica i co jest cieplejsze M-65 czy gore-tex razem polarem w komplecie do niego, czy jest jakaś większa czy nie, nie chodzi tu raczej mi o wodoodporność bo to wiadomo. dzięki.
Owczi -> Szczerze mowiac, nie wiem czy w naszym klimacie taka roznica ma znaczenie. Przy mrozach ponizej -20 chodzilem w zestawie (liczac od srodka :-)) T-shirt, welniana koszula, cienki polarek i M-65 z podpinka. I bylo mi cieplo. No, chyba ze beda mrozy uzasadniajace uzycie czegos takiego [28]http://allegro.pl/item144024515_oryginalna_balaclava_us_army_lata_8 0_te.html ale nie sadze :-) ------------------------------------------------------- garf wielce pozdrawia
U mnie też w jakieś skrajne mrozy był zestaw: t-shirt, sweter (lub nawet bawełniana bluza) + polar (jakiś za 25 zł z tesco) + M-65 z podpinką. No i czapka, szalik i ciepłe rękawiczki. I nie było tragedii. A jak się człowiek ruszał mocno to i nawet za ciepło było... ;) ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success
zdecydowanie gore+polar 200 , nie czujesz wiatru a poza tym polar jest dużo cieplejszy niż podpinka, chyba że lubisz chodzić w wielu warstwach. M-65 jest rewelacja,niestety nie na zime(jak dla mnie)bo lubie ciepełko.
Traszan: jak nie jest ekstremalnie, to uzywam polara i kurtki bez podpinki. W sumie nie narzekam na warstwowe ubieranie się. Zgodnie z zasadą mojego taty: lepiej mieć co zdjąć niż nie mieć co ubrać. Inna sprawa, że porządnego polarteca się nie dorobiłem jeszcze :P Zimą wiatru jakoś nie czułem w tym wszystkim co miałem pod spodem. Nawet jesli wiatr przewieje warstwę wierzchnią (co raczej najprostsze nie jest), to przez podpinkę już raczej nie przejdzie... Może się mylę. Dwie zimy przechodziłem w M-65 i źle mi nie było. Inna sprawa, że użytkowałem ją głownie w mieście. Jak bedę miał czas, to zabiorę M-ke zimą w góry (tak, niech mnie ktoś nazwie ekstremistą...) i zobaczę co będzie ;] A jak na przykład zapatrywałby się ktoś na mieszanie np. windstoppera i M-ki na wierzch? ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success
w M-ce przechodziłem jakieś 10 zim najpierw w winfieldzie,potem w Golden Mfg. i zawsze było mi zimno i przewiewało dopiero zeszłej zimy użyłem gore+polar (porządny) i jestem zachwycony chociaż tydzień temu kupiłem M-ke ALPHY i może zmienię zdanie,ale nie sądze.
Blatio, zmartwie Cie: mialem okazje byc w gorach w M-ce. Przy solidnych mrozach. I nic, ani nie zmarzlem, ani mnie przewiac nie chcialo... Wiec zaden z Ciebie w tym temacie ekstremista bedzie :-) M-ke lubie naprawde nie (tylko) dlatego ze ladnie wyglada ani ze dziewczyny ja lubia (tzn. Andy tak mowi ;-)) tylko naprawde jest to cholernie praktyczny wynalazek. Testowalem. Co to jest polar 200 nawet nie wiem. Moj jest zwyczajny, cienki, z wygladu hipermarketowy. A co do warstw, to jezeli mozna sie w nich swobodnie poruszac to co komu przeszkadzaja? ------------------------------------------------------- garf wielce pozdrawia
Nigdy nie mialem gore, szczerze mowiac. Ale po prostu nie czuje potrzeby posiadania ciuchow cieplejszych niz te, co mam. Teraz jeszcze mam do kompletu parke, wiec nie boje sie zimy zeby nie wiem jaka byla. Ale, fakt - ja tak mam, ze tam gdzie inni zakladaja swetry, ja zaczynam odwijac rekawy... A za to nie cierpie goraca... ------------------------------------------------------- garf wielce pozdrawia
Garf: Chwała Ci za podniesienie na duchu... :) I zgadzam się z Tobą w 100% co do powodów, dla których obaj lubimy M-kę ;) Polar 200 to polar o gramaturze 200 g/m2, czyli coś pośrodku między lekką 100-tką, a grubą i cienką 300-tką ;) Na tym forum dowiedziałem się, że najlepiej mieć produkt wykonany z orygnalnego materiału Polartec firmy Malden Mills, ponieważ ponoć tylko to jest prawdziwy polar z prawdziwego zdarzenia. Jak dostanę kolejną wypłatę, to się może zaopatrzę w jakiś, albo pomyslę o windstopperze... Co do problemów z wiatrem Traszana, to wierzę mu, każdy zimno odbiera inaczej. A może nie używał podpinki w M-ce...? ;) Mnie M-ka jako osłona przed wiatrem sprawdziła się zadowalająco. Poza tym nie jestem strasznym zmarzluchem. Traszan pisał, że lubi ciepło, więc pewnie mu w dobrym polarze i oddychającym gore lepiej ;) Mój ojciec potrafił na przykład znieść na Kopie Kondrackiej wiatr, który mnie zmusił do oparcia się o słupek, a on miał na sobie tylko sweter i jakąś starą bawełniano-poliestrową kurteczkę do pasa. No, ale mój ojciec chyba jest "wodo-wiatro-słońco-błoto-pogodoodporny" :P Ja nie lubię najbardziej jak mi marzną stopy, dłonie i głowa. W korpus zawsze było mi wystarczająco ciepło tak, jak się ubierałem. Każdy inaczej to odbiera. Ja będąc w górach nie muszę cię czuć komfortowo na 100% ;) ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success
Garf: Ja też nie lubię gorąca. Lato i upał to dla mnie najgorsza pora roku. Inna sprawa, że miałem problemy z nadczynnością tarczycy i kiedyś było mi dopiero ciepło :P Lubię takie pory roku, w których jest na tyle ciepło, że mi łapy nie marzną, ale na tyle zimno, że można już zarzucić na plecy swoją kochaną M-kę ;) ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success
Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze jedno. Od zawsze tak mam, ze nie jestem w stanie zalozyc na siebie nic jaskrawego, wyrozniajacego sie. Na kolor czerwony, pomaranczowy i inne takie reaguje alergiczna wysypka. M-ka jest tak doskonale neutralna... Wiem, ze to glupie, zwlaszcza ze w dzisiejszych czasach lazac w M-ce i portkach BDU wyrozniam sie jak cholera :-) duzo bardziej niz gdybym sie owinal w szate yznawcow Kriszny, ale jakos tak nie jestem w stanie czuc sie komfortowo w czyms jaskrawym. Ech, tyle tlumaczen, ze wygodne, ze gustowne, ze cieple, ze... A tak naprawde to po prostu taka zyciowa milosc czyli obsesja :-))) ------------------------------------------------------- garf wielce pozdrawia
Masz to samo co ja... Mogę założyć choćby czerwoną bluzę pod M-kę, ale na warstwę wierzchnią nie trawię innego koloru jak olive, khaki, albo camo ;) Ehh... a kiedyś to były rzeczywiście barwy ochronne... :P No, moja BDU woodland pojawi się na dniach :] To dopiero bedę zadawał szyku. Jeśli zaryzykuję smierć przez wyrzucenie z okna z ręki matki i kupię jeszcze M-65 woodland, to dopiero będzie jazda :) A na razie jestem w trakcie ekspermentu impregnacyjnego. Właśnie piorę polską wz.93 i norweską M-43 w Nikwaxie TX Direct. Zobaczymy co z tego wyniknie. ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success
Tak, Garf, mam właśnie taką. Tym bardziej, że to też jest norweska kopia (ma napis KASS - czyli kasacja - wybity od środka). Moja też tak ma. Drogo tu chce ten sprzedawca. 200 zł na Kup Teraz? I to mi wygląda na używkę... Ja swoją kupiłem za 160zł (Kup Teraz), nówka sztuka, magazynowa, nieuzywana, u sprzedawcy, który zwie się bodajże Weasel-T24 czy jakoś tak. Tak więc tu bym nie przeplacał, choć wygląda ładnie ;) ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success
Kupiłem parke m65: [86]http://www.allegro.pl/item144024395_parka_man_s_arctic_m_65_kontrak towa_1968_orygin.html Ale potrzebuje kaptur, ma być na pewno z naturalnego futra, bo te wczesne modele takie posiadały, nie lubie współczesnych egzemplarzy, wszystkie ciuchy US, mam z lat 60/70 takie małe zboczenie. Myślałem by kupić tą: [87]http://www.allegro.pl/item144268537_n_3b_n3b_1969_wilk_na_kapturze_ alaska_parka.html Tylko nie wiem czy kaptury sa wymienne ze soba, wydaje mi sie że może być to problemem. Cena nie gra roli.
Hmm... Czy ona taka nieużywana, to nie wiem - parki NIGDY nie były obszywane. Kaptur z alaski to niezły pomysł, ale będziesz musiał go odciąć, bo jest integralną częścią N3B. ;) Skoro naturalne futro to są 3 wyjścia: 1. Dorwać kaptur z lat 65-74, bo te miały naturalne obszycie (może nawet do 78). Będzie dość drogi, a i taki z ładnym futrem ciężko trafić. 2. Kupić z białym, odpruć, zaniść do kuśnierza. Obszyje Ci nawet srebrnym lisem. 3. Kupić kaptur od parki M51. Mniejszy, ale da się dopiąć.
Blatio... mam juz ta oliwkowa bluze BDU napis na metce jest taki.. COAT,ENHANCED HOT WEATHER COMOUFLAGE GREEN 483 TYPE XIII SPO100-99-D-o9/3 producent AMERICAN APAREL INC. Stock..0415-01-470-0557 Wyglada solidnie..intryguje mnie ten kolor green 483 typ XIII..coz to takiego..?? Pierwszy raz sie spotykam z taka bluza?..Jakie formacje nosza takie bluzy.. Moze Krolik wie..??? ;-))) No i intryguje mnie napis OPFOR na naszywce...cóz oznacza..?? bluza jest w rozmiarze L/R ale zdaje sie nieco mniejsza od moich innych bluz tego typu.. ale kolorek jest fajny..
OPFOR to OPposing FORces - jednostki organizowane według schematu Armii Czerwonej i trenowane według jej regulaminów, a dodatkowo wyposażone w sprzęt rosyjskiego pochodzenia lub jego repliki. Wykorzystywane do ćwiczeń jednostek wojskowych w USA. Umundurowanie wzorowane na radzieckim, stopnie radzieckie. NSN jakiś dziwaczny - nie ma go w bazie. Kontrakt sprawdzę najpóźniej jutro.
Nie mam zielonego pojęcia jaka jest historia tej bluzy... Inna sprawa, że w sumie wszystkie BDU jakie kiedykolwiek widziałem to były woodlandy. Byłem przekonany, że BDU były tylko w camo, a nigdy w Olive Drab, dopóki nie obejrzałem ponownie filmu "Komando Foki". Może to byla filmowa fikcja, albo nie odkładność, ale tam widziałem żołnierzy ubranych w mundury BDU w kolorze gładkiej oliwki. Krój identyczny... Było coś takiego w ogóle, czy mi się tylko w tym filie przyćmiło? Garf: Ja nie noszę piwa ani w kurtce ani w plecaku ;) Generalnie nie jestem fanem piwa... Za szybko mnie usypia, choć od czasu do czasu się napiję. Raz na rok zadowalam się mocniej jakimś bardziej stężonym trunkiem i mi starczy ;) ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success
Aha, a propos impregnowania kurtki TX-Directem, to uprałem w tym M-43 i polską wz.93... Tak szczerze to efekt jest do d...y Wodoodporność nie wzrosła ani na jotę w obu przypadkach... zrobiłem mały test prysznicem... W dodatku na M-43 zostały jakieś zacieki chyba. Jednak produkty Nikwaxa nie są "do wszystkiego" - moja teoria się nie sprawdziła. Jednak do bawełny powinien być Cottonproof. Wyprałem w przeterminowanym Cottonproofie starą bechatkę moro swego czasu i efekt jednak był. 100% nieprzemakalne to to nie było, ale nie łapało wody tak dramatycznie i szybko schło. M-65 wyprana w Cottonproofie przemokła mi tylko w dwóch punktach (każdy ok. 1cm2) w miejscach gdzie kaptur się podwinął schowany w kurtce, w okolicy ramion (ie wyciągałem go na deszczu). Po praniu wz.93 w TX-Direkcie bluza łapie wodę tak samo łatwo jak przedtem... Nawet nie schnie jakoś szybciej. Gdy M-43 chlapnałem wodą spod przysznica, to tkanina od razu "przyjeła" wodę, a po wyschnięciu zostało przebarwienie po spłukanych resztkach impregnatu. Musiałem kurtkę płukać ręcznie w ciepłej wodzie w wannie raz jeszcze. Tak więc nie wiem, czy wypranie M-65 w TX-ie cokolwiek da. Szkoda, że Cottonproof jest tak trudno osiągalny. Jednak TX-Direct sprawdza się o wiele lepiej przy tworzywach sztucznych i goretexie. Do bawełny nie polecam. Aaale... Kiedyś wpadłem na jakieś forum amerykańskie, gdzie ktoś pytał o przywracanie wodoodporności M-65. W odpowiedzi kilka osób poleciło mu środek Kiwi Camp Dry (czy jakoś tak). Słyszał może ktoś o tym coś? W internecie znalazłem, że ten środek służył to impregnowania brezentu, np. w starych namiotach. Jeśli ktoś coś słyszał, to proszę informować ;) ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success
Blatio - Zgodnie z informacja [112]http://www.recon.net.pl/equip/bdu/bdu.php BDU nie istnialo w wersji "gladkiej" OD. Choc Navy Seals to nie jest takie znowu typowe wojsko, zwlaszcza z Charlie Sheenem :-) A piwo jest jednym z najwiekszych wynalazkow gatunku Homo Sapiens, obok ognia, kola i systemu M-65 :-))) ------------------------------------------------------- garf wielce pozdrawia