Duża prośba. Zamierzam zakupić nową kurtkę M 65. Mam do wyboru dwie z różnych firm: ALPHA INDUSTRIES lub PROPPER. Kurtkę której z nich wybrać ? ------------------------------------------------------- facet
Panowie, a co z innymi firmami? Chcę kupić sobie czarną M-65. Od razu mówię że na Alphę raczej mnie nie stać. :) Używane kontraktówki bywają raczej zielone, a że ja już trochę zielonych ciuszków mam postanowiłem wybrać jakąś nową. W miarę sensowne wydają się kurtki firm PROPPER, ROTHCO, MILTEC i FOSTEX. Zorientowałem się że kurtki Rothco i Miltec są raczej odradzane. :) Czy naprawdę jest duża różnica w jakości? I która firma jest najlepsza? (Tak, już wiem że Alpha. :P)
Zacznijmy od początku. Starej konktraktowej M65 nie przebije żadna współczesna produkcja, tyle, że o takową nową to raczej dziś trudno, a i kosztuje niemało. Późniejsze kontrakty (nówki) też się trafiają, ale raczej z ostatnich serii (plastykowe suwaki) i kosztują przeciętnie od 350-400PLN z podpinką. Co do firm - kontrakty (jak mówili przedmówcy) zasadniczo się nie różnią, może jakimiś mało istotnymi detalami. Produkcja "pokontraktowa" - cóż, robie je chyba tylko Alpha i Propper. Zdecydowanie polecam Alphę. Miałem możliwość porównać rzeczy szyte przez Proppera na rynek cywilny i w kontrakcie. Uwierzcie mi, kolosalna różnica. Rothco, Miltec, Fostex czy Helikon - tym panom dziękujemy. Lepiej naprawdę kupić Alphę lub Proppera. Nie stać Cię, powiadasz? A wolisz mieć ciuch droższy, ale na parę lat, czy tańszy, ale na znacznie krótszy okres? PS. Kto wygrywa złotą łopatkę za odgrzebanie tematu? :D
Królik >> a jak można wytłumaczyć zakup sporo taniej kurtki z metką kontraktu, a na niej z firmą Cherokee ? (zamki i inne detale wskazują na oryginał) ? co to za firma - nie wymieniasz jej ? ------------------------------------------------------- smog wawelski
Wygląda na oryginał w rozmiarze SMALL. Taki masz size? Jeśli tak, to cena nowej kurtki z kontraktem bez podpinki nie powinna przekroczyć 150PLN. Rozmiar po prostu bardzo niepopularny. Jutro koło południa sprawdzę dokładniej te numery.
No taki, taki ... A wiesz czym się różnią kontrakty Cherokee od Alpha ? (o spodniach jest fajny skan artykułu z jakiegoś pisma, więc wiem o nich trochę, ale o kurtkach - nie, mimo że trochę szperałem w necie) Dzięki ! ------------------------------------------------------- smog wawelski
Kontrakt to kontrakt. Dany przedmiot wykonywany jest według określonej specyfikacji. Warunkuje ona materiał, krój, sposób szycia, dodatki krawieckie, etc. Minimalne różnice dotyczyć mogą bardzo drobnych szczegółów, jak na przykład wzmocnienia szwów, które poszczególni producenci mogą wykonywać "po swojemu". Artykuł pochodzi z Komandosa. Ma powstać druga część o kurtkach, ale kiedy - nie wiem. PS. Przzeczytaj podziękowania autora artykułu za pomoc przy jego pisaniu. :D
kurtka szyta przez Proppera / firma też z Knocksville / różni się od tej z Alphy wykończeniem rękawów / brak trójkątnej osłony dłoni , rękaw węższy / , zamkami / główny i w kołnierzu są ciemne i nie z mosiądzu / , podpinką / u Proppera bez ściągaczy przy mankietach /. Poza tym obydwie są z przwdziwego materiału 50/50 , i równie prawdziwie wyglądają . ------------------------------------------------------- tresz
A na demobil w kolorze innym niż oliwkowy pewnie nie mam co liczyć? Nawet Allegro tego nie ma. Zresztą, może nawet być zielony, z zielonymi kontraktami też jest ciężko. Ech... "Produkcja "pokontraktowa" - cóż, robie je chyba tylko Alpha i Propper. Zdecydowanie polecam Alphę. Miałem możliwość porównać rzeczy szyte przez Proppera na rynek cywilny i w kontrakcie. Uwierzcie mi, kolosalna różnica." A uważacie że te 400-500 zł za jakąś cywilną (pokontraktową?) Alphę to przesada? Szukać kontraktu do upadłego czy poszukać, a jak nie znajdę to kupić z cywilnej produkcji? Nawet nie zależy mi żeby to była nówka...
radzę kupic Alphę lub Proppera prawdziwy materiał i przyzwoity wygląd / Alphę można nabyc w Pentagonie / - mam obydwie ; różnicę zauważy fan . Rothco i inni szyją z materiału 65/35 lub 100% bawełny - to nieporozumienie . Nowa starczy na dłużej , a i wygląda lepiej . Chyba , że ktoś kolekcjonuje kontraktowe oryginały . Na aukcjach nie radzę. ------------------------------------------------------- tresz
zgoda ze w pentagonie to drozyzna bo nowa podpinke mozna dostac za 55zl oczywiscie alphy na stronie FORT MILITARY INSTITUT,pozostaje problem dopasowania rozmiaru podpinki do kurtki.Czy napewno nikt niewie gdzie poza pentagonem mozna dostac kompletna alphe do ok. 450zl? ------------------------------------------------------- t bal
Żeby nie było że tylko pytania zadaję: "Czy napewno nikt niewie gdzie poza pentagonem mozna dostac kompletna alphe do ok. 450zl?" Na [70]http://www.usarmy.pl możesz dostać M-65 od Alphy za 430 zł. Uprzedzam jednak że ja tam w końcu nie kupiłem, akurat nie mieli czarnej kurtki w moim rozmiarze. Strona nie wygląda może zbyt reprezentacyjnie, ale komentarze klientów są raczej przychylne, a i ze mną sprzedawca rozmawiał dość grzecznie i rzeczowo. Może ktoś kupował tam i zna więcej szczegółów, ja służę tylko adresem. :) Mnie osobiście rekomendacja od Alphy przekonuje do Pentagonu.
[74]http://www.usarmy.pl/ jest OK. Parę rzeczy tam swego czasu kupiłem i zawsze wszystko było pod każdym względem w porządku. M-65 to super rzecz jest. Za czasów biedy i komuny gdy nic nie było dostępne mój ojciec załatwił jakąś. Chodził w niej parę lat non-stop: i miasto i góry, nawet alpy zaliczyła, po paru latach ja ją "przejąłem" i kilka lat ponosiłem, potem dałem ją bratu, on znowu parę lat... on sprzedał ją koledze (a stan był wciąż całkiem całkiem) - kurtka nie do zdarcia no i ten fason! -------------------------------------------------------
A jakbym tak kupił sobie kurtkę np. w Pentagonie i dokupił tańszą, ale oryginalną podpinkę w Fort Military Institute? Co sądzicie o tym sklepie? Jak tam z czasem dostawy i innymi ważnymi sprawami? Z rozmiarem nie powinno być chyba problemów, wydaje mi się logiczne że oryginalna podpinka w rozmiarze Medium powinna pasować do oryginalnej kurtki Medium.
Podpinki innych firm ,mimo , iż są przeznaczone do m-65 ; miewają różny krój i sposób kompletowania . Spróbowac możesz.......:-) Z podpinek , które są oferowane w forcie , zbliżona do prawdy jest podpinka czarna............ ------------------------------------------------------- tresz
Witam. Co do wspomnianej wcześniej oryginalności M-65-ek z firmy Cherokee Ltd., to mogę zapewnić, że takie M-65 są w pełni oryginalne, kontraktowe i nie odbiegają jakością od wyrobów Alphy. Ja sam szczęśliwym zrządzeniem losu trafiłem taką M-kę z kontraktem z 1975 roku, za 30 zł w lumpeksie. Dokupiłem sobie do niej na Allegro oryginalną kontraktową podpinkę (firmy Isratex) za 35 zł. Śmigałem w tym zestawie całą zeszłą zimę, a na jakieś gorsze mrozy dokładałem polar pod spód i - słowo honoru - nie narzekałem. Co do podpinek, to warto szukać na Allegro kontraktowych, nawet tych tańszych i nie bawić się kupowanie kopii. Sam się przekonałem, ponieważ mam dwie podpinki - kopię z Helikon Tex i oryginał Isratex. Helikon jest grubsza, więcej ma waty napchane... ale jakimś cudem grzeje gorzej niż cieńszy i leciutki oryginał. Co do wyrobów Helikonu, to mam też (niestety...) M-65 z tej firmy... i po roku użytkowania, gdy nabrałem świadomości czym się różnią kopie od oryginałów, zacząłem desperacko szukać kurtki kontraktowej. Podróbka Helikonu wykazała się zerową wodoodpornością, cieńszym materiałem (mimo, że niby NYCO 50/50), zamek się odkształcił (rozciągnął), a sam materiał potrafił się dziwnie odbarwić w miejscu zamoknięcia... Do dziś mi się serce kraje, gdy wspomnę jak wydałem na ten badziew prawie 200 zł... 30-letni kontraktowy oryginał przy nowym Helikonie to przepaść. Taka jest moja opinia. Pozdrawiam :) ------------------------------------------------------- Blatio
Witam Jeżeli o mnie chodzi, to proponuję tylko i wyłącznie "kontrakty" lub "pokontrakty" wykonane w USA. Do tej pory (6 lat) miałem "pokontraktową" M65 firmy Golden Manufacturing Company, Inc. ([90]http://www.goldenmanufacturing.com) i polecam tę firmę, która do tej pory ma w swojej ofercie te kurtki szyte w USA, ale niestety tylko w kolorze czarnym i woodland. Na wyżej wymienionej stronie można te kurtki zamówić bezpośrednio z USA. Obenie noszę używaną, oryginalną, kontraktową ALPHĘ, którą udało mi się zakupić w tym roku za jedyne 150 zł. Stan rewelacyjny. Jeżeli chodzi o obecnie produkowane ALPHY, to są to podobno kurtki nie warte uwagi. Nigdy nie miałem osobiście z taką do czynienia, ale słyszałem, że to już nie ta jakość co kiedyś. Tym bardziej, że są one produkowane w Korei, Egipcie i jeszcze w jakimś chyba południowo-amerykańskim państwie. ------------------------------------------------------- specialk
"proponuję tylko i wyłącznie "kontrakty" lub "pokontrakty" wykonane w USA" Jeżeli chodzi o obecnie produkowane ALPHY, to są to podobno kurtki nie warte uwagi. (...) Tym bardziej, że są one produkowane w Korei, Egipcie i jeszcze w jakimś chyba południowo-amerykańskim państwie." Widziałem już takie wynalazki jak egipskie M-65, ale mimo wszystko wciąż chyba dużą część (większość?) tych kurtek produkuje się w USA. Ze sprowadzaniem z USA byłoby chyba sporo problemów, sądząc po stronie wymienionego producenta, nie jest on szczególnie zainteresowany ułatwianiem mi życia. :) Jasne, że kontrakty rządzą, ale czy Alpha naprawdę się tak zeszmaciła? To pierwsza taka opinia którą słyszę. W końcu Alpha jest tą najbardziej szanowaną firmą od kontraktów, jej produkcja "pokontraktowa" nie powinna być gorszą od cywilnych produktów innych firm, prawda? Chociaż zgadzam się że nie można ufać kurtce z poza USA.
Co do Alphy, to słyszałem, że nawet w czasach kontraktów miała ona pewne rozrzuty w jakości wykonania. Większościowo trafiały się kurtki, które złożyły się na legendę Alphy, ale zdarzały się serie, które na przykład paskudnie się rozłaziły, lub blakły po jakimś czasie niemal do seledynu. Generalnie, płacąc dużo za Alphę, płaci się głównie za jej logo. Kurtkę M-65 produkowało wielu kontraktowych fabrykantów, a sam fakt, że mieli kontrakty wojskowe, świadczył o tym, że musieli wszyscy spełniać rządowe normy jakości. Dzisiejsza produkcja Alphy to już "cywile", którym sprzedaż napędza przede wszystkim renoma marki. Alpha po prostu najbardziej obrosła legendą, bo była pierwszą firmą, która produkowała nie tylko M-65, ale także wcześniej słynne flyers"y oraz parkę N3B. Natomiast co do M-65 w ogóle, to w zgodzie z normami rządowymi produkowały ją takie firmy jak: Cherokee, Winfield, So-Sew, John Owen czy Golden. Każda z kurtek jednej z tych firm nie ma prawa się różnić jakością i materiałami od kultowej Alphy. Jedyna różnica, to że w najpóźniejszych odmianach M-65 woodland albo 3color, produkowanych głownie przez Golden, zamki są z tworzywa, a nie z mosiądzu. Podsumowując różnice między Alphą a innymi kontraktorami, to powiem tak: skoro nie ma różnicy, to po co przepłacać? ;) ------------------------------------------------------- Blatio
Owszem, podróbek jest masa. Najczęściej to Helikon, Fostex, Teesar, Regiment, Mil-Tec, czy ewentualnie Propper. Propper zdaje się miał do czynienia z jakimiś innymi kontraktami dla wojska, ale na pewno nie w odniesieniu do M-65. Zresztą nie dam sobie za to wszystko ręki uciąć. Co do sprzedzawców na Allegro, to mógłbym polecić pana o nicku qmaster-qt. Z tego co wiem nie sprzedaje chłamu, M-65 co prawda drogo, bo w okolicach 400zł, ale wszystko raczej oryginałki i nieużywane. Sam się u niego w cośtam zaopatrywałem i jako sprzedawca myślę, że jest godny polecenia. ------------------------------------------------------- Blatio
Propper miał kontrakt na BDU i powiem Wam, że różnica między kontraktowym, a tym na rynek cywilny była znaczna. Kontraktowe są jednak mimo wszystko lepiej i dokładniej szyte. A to jedna firma... Obecnie Propper ma kontrakt na ACU, MCCUU, APECS i ILBE, a pewnie jeszcze i na parę rzeczy. M65 w UCP z drugiego linka to kicha. Znaczy kurtka na rynek cywilny. W nowym systemie umundurowania nie ma M65. Poza tym, jak może być kontrakt z 1997., skoro ACU/UCP zostało przyjęte w 2004?
Dodam że zawsze myślałem że "Cold Weather Field Jacket " to po prostu M65. Czy w przypadku powyższego dokumentu mają na myśli coś innego? Swoją drogą tak niejasno przypominam sobie że w pierwszej fazie wprowadzania ACU do umundurowania ktoś na forum lightfighter miał niezły ubaw właśnie z tego powodu że do tego systemu autoryzowano też M65 w UCP. -------------------------------------------------------
Ciężko powiedzieć co też mają na myśli. Na pewno wpsominają o M65 woodland, możliwe, że też o tej w UCP, choć - jak mówiłem - kontrakt na niej jest lewy. Do ACU opracoano 7 levelowy system odzieży ECWCS III gen, a tam nie ma kurtki typu M65. W większości to różnego rodzaju membrany i sztuczne puchy.
Nie sądzę. Prędzej poszliby w rozwój I lub II generacji ECWCS. W końcu wzory i linia produkcyjna są, wystarczy zmienić nadruk kamuflażu. Poza tym, gdyby ta kurtka faktycznie była "approved" to miałaby NSN - tak jak camelbaki, choć niekontraktowe, to NSN mają.
Dla mnie ta M-65 w ACU jest co najmniej podejrzana... Chyba, że ten sprzedawca trafił skądś jakiś niewiadomojaki prototyp :P Poza tym zauważył ktoś taki szczególik jak to, że ta kurtka nie ma pagonów...? Łe, to co z niej na M-65...? ;) Wynalazek jakiś dziwny i tyle :] ------------------------------------------------------- Blatio
~tresz: Jasne, że potrzeby były i są różne, nie ma się o co spierać. Ja osobiście jestem takim małym "wyznawcą" starej dobrej M-65 w klasycznej odmianie OD :) Moja M-ka z Cherokee ma kontrakt z 1975 roku i posiadała jeszcze jakieś slady impregnacji, być może jeszcze z poprzednich włąścicieli, bo po fabrycznym quarpelu już chyba tylko napis na metce został :P Jak na razie doimpregnowałem ją przeterminowanym Nikwaxem Cottonproof i jakoś w deszczu przeżyła (fakt - jak na razie w mieście; w grubszym terenie jeszcze nie hasała), zrobiły się tylko dwie malutkie mokre plamki od środka na ramionach. Na innym wątku wpisałem pytanie o wydajność Cottonproofa, ale jeszcze mi nikt nie odpowiedział :( Andy* : Jak powiedział Królik - załącz jakieś zdjęcie, to może coś powiemy na temat Twojej Alphy ;) ------------------------------------------------------- Blatio
Hej !!! Coz ze zdjecia skoro dotknąc nie mozna..Podobniez z kobietami.. Ale wracajac do kurtki..Kupilem ja od zaufanego sprzedawcy,ktory sprzedal mi juz kilka rzeczy..dobrych. Polecił akurat ta kurtke..z kilku kurtek Alphy ,ktore posiadal.. Kurtka jest oliwkowa..metka czarno-biała jest taka jak w kazdej Alphie...oczywiscie z tradycyjnym opisem.. a pod tą metka..druga metka zielona z napisam ALPHA..i made in USA.Sprzedawca twierdzi,ze owe kurtki sa produkowane wyłacznie w uSA..albo byly produkowane..Mozna tez zobaczyc podobna kurtke m-65 3 desert colour na allegro u qmastera.. No i zamki Scovill..mosięzne.. Materiał w mojej Alphie jest nieco grubszy i ciemniejszy niz w kurtkach alphowskich moich znajomych..Podczas ostatniej pluchy ..nie przemokla ani nie porwała sie podczas wymachiwania rekoma..;-)) Posiadam inna M-65.. woodland.Producent Gibraltar ze zlota podpinka i zamkiem YKK..tez jest niezła.. No i wreszcie nie wiem czy kupiłem kurtke Alpha czy nie??Czy moze pochodzi z jakiejs fabryki Alphowskiej..??
Kurtki z kontraktu dla wojska nie mają żadnych wszywek z logo firmy. Nazwa producenta jest podana na metce na plecach między danymi o kurtce, a instrukcją prania.
Kroliku...wiem o tym... Ale zwazyszy na jakosc wykonania kupionej przeze mnie kurtki..zastanawiam sie skad pochodzi i po co zostala uszyta...:-)).Staram sie kupowac dobre umundurowanie..wprawdzie mam cala szafe bluz,spodni i kurtek..ale dopiero od niedawna..zacząlem sie interesowac ich pochodzeniem ,historia,itp.. i uwazam to za lepsze zajecie niz np.zajmowanie sie polityka lub tuczem bydła.. Zielono-biale logo jest tylko pod biała metka.. Przy okazji pytanie... A wojskowe Alphy..jakie posiadały zamki..?? jakiego producenta..?? Pozdrawiam..
Cóż... jeszcze nie widziałem na oczy Alphy z zamkiem... Alphy! :P Za to większość Alph posiada klasyczne mosiężne zamki firmy SCOVILL. Jeśli widzisz gdzieś M-kę nawet bez metki, ale z zamkiem Scovilla, prawie na pewno będzie to oryginał. W ostatnich modelach zastosowano już plastikowe zamki (przeważnie YKK...?). Jednak ja najczęściej widuję połączenie Alpha + Scovill. Moja Cherokee posiada zaś zamek Serval. Chciało mi się kiedyś poszperać coś na temat tej firmy i odkryłem tyle, że już nie istnieje, a mieściła się kiedyś w Nowym Jorku i była to też firma z niejakimi tradycjami. Poza tym zamki Servala były zdaje się wszywane w spodniach M-65 np. z Winfielda. W każdym razie chyba zarówno Serval jak i Scovill są prawie niezniszczalne. W mojej starej M-ce suwaczki chodzą jak "nie powiem co" w "nie powiem czym" :] A tak jeszcze na marginesie - Królik ma całkowitą rację. Nigdy w kurtkach z kontraktami wojskowymi nie wszywano żadnych metek producenta. Na dużych metkach z instrukcją prania nie umieszczano nawet nazwy modelu "M-65". Przeważnie było tam napisa "COAT MAN"S, FIELD, COLD WEATHER" + nazwa wytwórcy pod rozmiarówką. I jeszcze jeden interesujący szczegół - Alpha w kurtkach produkowanych "do cywila" umieszczała na dużych metkach 3 długie kreski oddzielające cześć z rozmiarówką od instrukcji użytkowania. Wynikało to z tego, że (z tego co czytałem) tylko kurtki wojskowe mogły mieć na metce pojedynczą grubą kreskę oddzielającą rozmiarówkę od instrukcji. Alpha aby odróżnić produkcję cywilną od wojskowej i nie łamać przepisów, zaczęła te części metki iddzielać trzema liniami... Stąd tez ukształtowało się później charakterystyczne logo Alphy z trzema kreskami... (Przeczytane na stronce Alphy, więc raczej nie zmyślam, choć mogłem coś poplątać w szczegółach, bo to dawno było...) ------------------------------------------------------- Blatio
Producentów zamków było prznajmniej kliku. Serval, General, Scovill, YKK i jeszcze kilku. Nie ma reguły który producent odzieży stosował dodatki krawieckie jakiegoś konkretnego producenta.
Hmmm... a tu na stronce Alphy coś interesującego - żywy dowód na to, że Alpha schodzi na psy :P [78]http://www.alphaindustries.com/alphaPressphotodetailview.php?alphaA dsKey=9 ~Królik: Jasna sprawa, po prostu wszystkie stare Alphy, jakie widziałem miały Scovilla akurat ;) Hmmm... A jednak w tym co powiedział ~tresz jest ziarno prawdy. Obecnie produkowane wdzianka Alphy mają rzeczywiście zamki z logo Alpha: [79]http://www.alphaindustries.com/recognizetheoriginal.php Aczkolwiek nie słyszałem o takiej strategii w przypadku produkcji wojskowej. ------------------------------------------------------- Blatio
Witam , może przypadek , ale w emkach Alphy / również pierwszych kontraktowych , których z sentymentu nie wyrzucam / mam zamki Alphy , oprócz jednaj z YYK . A jakie macie napisy na napach ? ------------------------------------------------------- tresz
A to ciekawe... Jesli tak mówisz, to tak będzie :) A z którego roku masz te kontrakty? Co do nap, to ja w mojej Cherokee nie mam na nich żadnych napisów, wierzchy i tak są zakryte, a na spodnich nic nie ma. ------------------------------------------------------- Blatio
Kroliku.. Mam wszywke (nie esperal ;-)) ) w prawej dolnej kieszeni z napisem Made in USA rozmiarow 1,5 na 1,5 cm.. Obejrzalem ta kurtke dokladnie.. no i material jest rzeczywiscie grubszy i zielenszy od komercyjnej Alphy.. Widocznie nowa Alpha imituje lekko sprane oliwki.. A zamki Scovill spotyka sie raczej w wojskowych ubraniach.. Czyli moja kurtka jest pól wojskowa,pól cywilna..?? ;-)))
Andy, to masz kurtkę amerykańską. Nie zamek świadczy o "wojskowości" kurtki, a kontrakt i numer NSN. Jeśli nie ma ich na metce, a za to jest wszywka z logo producenta, to jest to produkcja komercyjna.
Numer NSN, czyli National Stock Number to 13-cyfrowy kod służący do oznaczania wszelkich dóbr materialnych należących do amerykańskiego departamentu obrony. Moja M-65 ma ten tzw. "Stock No" : 8415-00-782-2939. Jeśli para cyfr w środku to 00 lub 01, to znaczy, że dana rzecz pochodzi z USA. Numer kontraktu to oznaczenie umowy produkcji, jaką rząd USA zawarł z producentem danego przedmiotu. Przykładowe kontrakty wyglądają tak: DSA100-75-C-1200 (z mojej M-65 - Cherokee) albo DLA100-87-C-4000 (z podpinki - Isratex). Nie pamiętam dokładnie co znaczyły wszystkie symbole, w każdym razie pary środkowych cyfr (75, 87) oznaczają zawsze rok kontraktu, czyli generalnie też rok produkcji. Czasami na kopiach producenci umieszczają jakieś "kontraktopodobne" oznaczenia, np. na moim Helikonie jest taki twór: DSA 400-88-C888800, czyli jak widać z oryginalnym kontraktem niewiele to ma wspólnego. Orygnalne kontrakty mają zawsze mniej więcej taki wzór jak te dwa pierwsze. Co do produkcji cywilno-komercyjnej, to ciężko mi się wypowiadać o jakości Alphy... Nie miałem nigdy takowej w łapie, ale podejrzewam, że chłamu raczej nie robią ;) Ale tak jak zaznaczał Królik: nigdy na kurtce dla wojska nie będzie żadnej wszywtki lub metki z logiem producenta. Takowe są TYLKO w produktach na rynek cywilny. Jeśli chodzi o zamki, to rzeczywiście stosowano ich całe mnóstwo. Te w podróbach przeważnie są "no name", natomiast te w oryginałach przeważnie mają nazwę producenta. ------------------------------------------------------- Blatio
Moja alfiana "cywilna" M65 tez ma stock number, i wg iso-parts wszystko jest OK - "coat, cold weather". Czyzby produkujac komerche jechali na jakichs starych numerach? A ten flecktarn ohydny, fuuuuj... ------------------------------------------------------- garf wielce pozdrawia
Wczoraj kupiłem nową Alfę. Podpinka Isratex. Kurtka w wersji cywilnej małe logo wszyste w lewą kieszeń. Suwak Alfa dokładnie tak jak na stronie Alfy [26]http://www.alphaindustries.com/recognizetheoriginal.php. W środku biała metka z oznaczeniami m.in. Stock No 8415-01-099-7838 pod nim logo alfy. Brak Made in U.S.A. Poprzednio też miałem Alfę i nosiła się b. dobrze przez wiele lat. Zobaczymy jak nowa będzie służyć.
garf: Z tego co wypatrzyłem, to cywilne Alphy też mają NSN, więc wszystko jest ok także w przypadku cywilnej Alphy ;) zorba1: Środkowa para cyfr w NSN-ie oznacza kraj produkcji - 00 i 01 to USA, więc raczej nie powinno tam być żadnych czarów... :) A tak od siebie, to mam pytanie: Czy ktoś z forumowiczów próbował kiedykolwiek samodzielnie impregnować swoją M-65? Jesli tak, to czym i z jakimi rezultatami? Pozdrawiam :) ------------------------------------------------------- Blatio
Blatio.. Po Twojej wypowiedzi sprawdziłem Stocki i DLA we wszystkich moich ciuchach..;-) Wszedzie jest 00 lub 01..w Alphie takze..Mam tego pól a moz ei wiecejszafy..Spodnie ,bluzy,kurtki,szaliki,skarpety..itp.Lecz dopiero zaczalem niedawno interesowac sie ich pochodzeniem i historia..To dośc ciekawe przyznam.. Spodnie i bluzy służą mi na scenie a kurtki i czapki w codziennej pracy na budowie.. czesto kilka godzin musze spedzic w deszczu i niepogodzie.Takze e-mka sprawdza sie takze w branzy budowlanej..;-)) Tylko spodnie Winfieldy..nie maja 00 i 01..nie wiem czemu..??;-)) Mam jeszcze stara em-ke..bez metki..Uzywam do jakis krwiożerczych prac..Ale juz dawno przestala byc kroploszczelna..nastepna M-65 woodland tez chyba po kilku praniach straciła te wlasciwosci.. Dlatego kupilem sobie ta nowa Alphe..Sprawdza sie..nie przemokla jeszcze..a pogoda na Warmii bywa kaprysna.. Nie probowałem nigdy ich impregnowac..Nie wiedziałem ,ze mozna.. A co do kopii kurtek ,spodni itp...to mysle ich kupno nie jest jakims dobrym merkantylnym i praktycznym posunieciem..Kto juz chociaz raz mial oryginal na plecach..wie o co chodzi..;-))
Andy: Dokładnie. Żadnych kopii. Sam się przekonałem i wiem czym to pachnie :P Co do Twoich Winfieldów, to właśnie dziwna sprawa, ale jak patrzyłem np. u qmastera, to niektóre Winfieldy mają Stock No właśnie bez 00 czy 01, np. taki: 8415-782-2950, albo 8405-782-2952 Inne zaś mają normalny, pełny NSN, np. 8415-00-782-2955. Ale chyba wiem z czego to wynika :) Obejrzałem wszystkie spodnie u qmastera na Allegro (łącznie z M-51) i co zauważyłem: Wszystkie M-51, jak i M-65 z kontraktami sprzed 1975 roku miały NSN w pierwszej postaci (czyli bez 00, 01). Natomiast M-65 od 1975 roku w górę mają już NSN normalny. Sprawdź numer kontraktu w swoich Winfieldach i zerknij na rok... Wedle moich przypuszczeń powinien być poniżej 75 ;) Taka moja teoria na ten temat. ------------------------------------------------------- Blatio
No to dodam swe 3 grosze.Poszedłem w innnym kierunku, kupiłem stara kontraktowa i nie alfe, tylko Apparel Corp. Kontrakt wskazuje na 69 roku. Wypralem i zaimpregnowalem nikwaxem do bawełny.Nie przecieka,jak narazie deszcz zachowuje ksztalt kropli i nie wchalania sie. DSA 100-69-C-0761 NSN:8405-782-2935
Momok: Czy ten Nikwax do bawełny to może Cottonproof? Właśnie zbieram opinię na forum jak się sprawuje ten środek. Sam zaimpregnowałem swoją tym samym, ale impregnat był już po terminie ważności, stało całe pudło w sklepie i sprzedali mi jedną flachę tego za grosze. Kurtka na razie raczej nie przeciekła (na średnim deszczu na razie). Nigdzie w okolicy nie mogę w sklepie dorwać świeżego Cottonproofa. Mówisz, że u Ciebie działa jak trzeba? ------------------------------------------------------- Blatio
I jak działa...? Bo po tym moim (był stary i zleżały, jak wspomniałem), to co prawda kurtka nie przemokła, tylko się zrobiły nieduże plamki od wewnątrz na ramionach, ale materiał w paru miejscach "złapał" wodę. A jak Twoje doświadczenia? ------------------------------------------------------- Blatio
Jak pada to łaże w gore, ale jest poprawa, przedtem nasiakła strasznie od razu, teraz kropelki są na zewnątrz, od plecaka na raminach troche chwyciło, ale bez przesady. Wg. mnie warto, poza tym fajnie pachnie tak chemicznie ;)