Teraz Donald w USA seryjnie wydaje kolejne prezydenckie dyrektywy, jedna jest b. ważna - przywrócić pierwotną bazę produkcyjną, tzn. produkt wykonany w USA, z materiałów wykonanych w USA i wykonany rękami amerykańskich robotników.
Pomysł tyle odważny co szaleńczy - przez ponad 30 ostatnich lat Jankesi z systematycznością i determinacją niszczyli swój rodzimy przemysł (huty, stocznie, szwalnie, zakłady automotive, przemysł IT i consumer electronics, itp.) przenosząc co się da za granicę.
Życzę im szczęścia w tak poważnym przedsięwzięciu, ale kilka dekad zaniedbań może być zbyt dużą przepaścią do szybkiego (i nie potwornie kosztownego) odbudowania narodowego potencjału.
Ja też bym chętnie kupił produkt Helikona, nie dlatego, ze to jakaś szczególna i wyróżniająca się marka, ale dlatego, że byłby wykonany u nas, tutaj - w Polsce, a nie w Azji. Dlatego obchodzę ich produkty szerokim łukiem.
A pamiętacie buty wojskowe Kupczaka? Kiedyś MON zamawiał je w dużych ilościach bo były bezkonkurencyjne. W Iraku G.I.Joe's wymieniali się z naszymi operatorami na wyścigi - tak im one imponowały trwałością i komfortem użytkowania. Buty są nadal szyte w Polsce, Teraz jednak MON chce "zaoszczędzić" i zmieniło kontraktora na inne źródła. Pierwszy efekt zmiany? Gwałtownie spadająca jakość i narzekania użytkowników. Tak się dzieje jak pogoń za kilkoma PLN przesłania całościowy obraz sytuacji. Smutne i straszne zarazem. Zawsze byłem zdania, że lepiej z kiesy wyciągnąć kilka groszy ekstra niż poszkapić się na niby okazję - jakość ma swą cenę.
Wole Polski kontrakt np..WYBRZEZE Typu Mundur wz 2010 jaki mam niz cos takiego jak HELIKON typu BDU czy ACU ...itd
p.s. Widzialem kiedys i mialem okazje pomacac i zalozyc cos takiego jak HELIKON CDJ..Combat Desert Jacket...Boze Jaki to trypel..A te wstawki pod rekawami wygladaly jakby je zrobiono z ponczoch zdartych ze starej baby pod kosciolem...W sklepie w jakim to ogladalem kilka lat temu ten syf kosztowal 299pln...
Administracja prosi u respektowanie regulaminu forum i używanie polskich znaków oraz poprawne używanie interpunkcji.
A tu zobacz PANZER jakie niedzielne dwa KOMANDOSY opowiadaja o super brandzie jakim jest HELIKON....Hardcore. swoja droga firma TRZEPIE Kasiore na tych fake i to duza...A potem sa dyskusje jaki to super towar szyja w azji.......Dzisas...No comment
No i oczywiscie HIT PROGRAMU Recenzja i opis kurtki M65 HELIKON..Po niemiecku
Nawet przy tak slabej rozdzielczosci i sztucznym oswietleniu widac jaki to totalny syf...Zwroc uwage na wykonczenia chodzby expressu w stojce..Z daleka widac niedorobe i tandete....
Przepraszam administracje ....Nie mam polskiej czcionki w klawiaturze i nie mam systemu operacyjnego po polsku bo nie uzywam jezyka polskiego w elektronice.Skutki dlugotrwalego i czestego przebywania poza krajem.Przykro mi nie jest.Postaram sie pisac z telefonu bo tam moge przestawic klawiature jednym kliknieciem...Poza tym jest cos takiego jak Dyslekcja.A to jest prawnie dozwolone.
DyslekSja, jak już. Tia, interesuje mnie tylko przypadku moich uczniów w szkole, gdy im sprawdzam kartkówki i sprawdziany, a w liceum jest ważna już tylko do matury. Potem to już sorry, ale "nobody gives a damn". Jesteśmy dorośli i takie tłumaczenia są już nieco niepoważne, zwłaszcza że dysleksję da się zwalczyć, o ile się chce. Poza tym współczesne przeglądarki i edytory tekstu mają możliwość sprawdzania pisowni, a to czy ktoś jest w kraju, czy poza krajem to jest danej osoby problem, nie nasz. W dobie internetu chyba nie powinno być problemu z zainstalowaniem sobie polskich czcionek. Nie znam się, ale może to pomoże...? http://www.wiatrak.nl/19725/polskie-znaki-na-klawiaturze
Tak czy siak, abstrahując od polskich znaków, poprawne używanie interpunkcji już chyba jest możliwe z każdego kraju...? :)
Nie będę się zbytnio rozpisywał, bo widzę że to i tak nie ma sensu. Chodziło mi tylko o to, że nie wszystko co zostało wyprodukowane w Azji to "gówno" - tak jak to napisałeś. A jeśli strasznie Cię to dołuje to wyrzuć na śmietnik prawie wszystko co masz w domu. Wtedy zostanie puste mieszkanie, kilka kontraktowych ciuchów i ogromna ulga że misja życia się powiodła ;-)
Nie robie tego zlosliwie.W niemczech w Duisburgu mieszkalem juz od 1993 po zakonczeniu sluzby tzw nadterminowej.TERMIT :)Nie przebywalem wsrod polakow mieszkajac poza krajem.Zaczynasz nawet wtedy myslec w innym jezyku slyszac non stop w tv w radiu i od ludzi inny jezyk.
Werwolf, całkowita słuszność po całości. W kwestii językowej, jakiś czas przebywałem w pięknym Graz'u, poważnie mną tąpło, jak zacząłem miewać sny w j.niemieckim @-) ...
Dzieki za zrozumienie.Jest to obcy temat dla osob ktore zyja caly czas w kraju .
Trzeba spedzic kilka lat poza polska zeby wiedziec o co chodzi.
W niemczech pracowalem z niemcami a mieszkalem z rosjanami.Nie mialem praktycznie kontaktu z polakami.Jest taka niepisana regula i ci co zyli poza krajem ja znaja.Za granica jako polak unikaj innych polakow.To potwierdza zycie.Zreszta to widac w polsce teraz...Wszyscy ze wszystkimi sie bija i walcza.
Pomijajac polityke.Przez dlugi czas mialem permanentny rozjazd polskiego z niemieckim i rosyjskim..
Piszac cos czy nawet rozmawiajac z rodzina telefonicznie byla to mieszanka niemiecko rosyjska i polska..Potem doszedl angielski..I tak mi juz zostalo.BLATIO szanuje twoje spaczenie zawodowe.
Cześć, Werwolf. Na tym forum można poważnie porozmawiać. Twoje konstatacje, kogoś z zewnątrz, mającego inne doświadczenia i wyostrzone spojrzenie na wiele spraw z racji przebywania w odmiennym, różniącym się kulturowo od naszego środowisku, są bardzo ciekawe. Piszesz dobrze. Blatio jest wyczulony na punkcie interpunkcji i poprawności językowej, ale w dobie cyfrowej nic się raczej nie poradzi z odstępstwami od tego, czego uczyliśmy się w szkole. Nie tłumacz się ze swego sposobu pisania, bo to niepotrzebne. Nikt tu się z tego nie tłumaczy. Więc pisz swobodnie, ważniejsze od poprawności podręcznikowej są refleksje, przemyślenia, opinie. Na przykład interesuje mnie Twoja opinia na temat kurtki M-65 wyprodukowanej przez firmę Winfield Manufacturing Company w miasteczku Burnsville w stanie Mississippi. Piszesz o niej bardzo pochlebnie, tymczasem opinie na temat Winfieldów z 1976 roku: DSA 100-76-C-0605 są mocno podzielone. Miałem taką kurtkę, oddałem ją - bardzo odstawała od innych "kontraktów" (fatalny cienki materiał, krzywe kieszenie, niestaranne ściegi, wykończenie). Czy mógłbyś powiedzieć, z którego roku był Twój Winfield, i krótko go opisać? Miałeś Winfielda w kolorze oliwkowozielonym OG-107 czy w kolorze woodland?
Druga kwestia.Nie tlumacze sie.Tlumacze pozostalym ze jesli ktos odstaje od innych to nie oznacza ze juz jest cos zle..Pisze jak pisze.Nigdy nikt mi nie zwracal uwagi (poza tym krajem) jak mowie czy jak pisze np w niemieckim.Jesli mnie rozumieli i plynnie sie ze mna w pracy i w zyciu mozna bylo porozumiec to bylo doceniane.Polacy czesto na wyjezdzie byli zbyt leniwi zeby sie nauczyc jezyka..To fakty nie zlosliwosc.
Co mialo oddzwiek w opini na temat polakow.Nie tylko to.Wazne jest to zeby przekaz mial ses i byl zrozumiany..Przekaz werbalny mam na mysli.To mi sie udaje w jezyku niemiecki...mowa. Slabo pisze..W jezyku rosyjskim.Glownie mowa.Pismo ni huhu.W jezyku angielskim mowa i pismo.Wiecej bylem poza polska niz w polsce.Co do M65 winfielda.Mialem daaaaaaawno.Teraz mam jedna bardzo stara.Jest faktycznie troche inny material.W 1990 mialem glownie i chodzilem glownie w JOHN OWNBEY.Expressy General.Napy Dot.Do tego Kaptur zimowy.Ostatniego OWNBEY mialem w 1998.
Bardzo solidna robota.Naprawde zlego slowa nie powiem bo non stop oralem ten sprzet czy to na ulicy czy w terenie gdzie wybieralem sie z zona i psami.Wiecj na ten temat.M65 jakie mialem napisze pozniej.W latach 1990 -91-92 nie bylo praktycznie podrobek na rynku.Dla mnie liczyly sie bardziej zeczy typu TIGER STRIPE produkowany w wietnamie .Czy pierwsze wersje woodlandu z NAMU..Takie klimaty wtedy.W tamtych czasach m65tek bylo sporo w obiegu.Nie bylo z tym zadnego problemu.Ale o tym pozniej.
Werwolf: Czy kurtka M-65 jest w Niemczech popularna? Na Ebayu niemieckim wystawiane są oryginalne kurtki M-65. Czy przywiązuje się tam wagę do jej znaczenia kulturowego, historycznego, do tego, że jest kurtka bohaterów słynnych amerykańskich filmów?
Niemcy maja do tej pory ciezki traumatyczny uraz z powodu II wojny swiatowej.Sa oczywiscie sklepy z militariami.Ale w porownaniu z polska to pikus..Niemcy pielengnuja swoj militaryzm w domowym zaciszu.
Tam dopiero jest extasa.Maja.Zbieraja.Ale chwala sie tym w zamknietych grupach.Piszesz o znaczeniu kulturowym...Jest.Niemcy to wbrew pozorom tacy sami ludzie jak wszyscy.Ale...Wlasnie Ale.Gdyby nie kochali tak WAGNERA i ADOLFA to swiat wygladal by teraz inaczej.I od strony techniki i od strony socjologicznej.(Bombowiec B2 w USAF to tak naprawde rozwiniecie projektow Braci HORTEN.....Saturn V i amerykanski program lotow kosmicznych-WERNER VON BRAUN...ITD...Itp)Niemcy sie GIGANTYCZNIE wstydza swojego zamilowania do militaryzmu.
Ale wiez mi MCM oni kochaja M65 i inne KLASYCZNE sprzety made in usa.Z naciskiem na KLASYCZNE i TYLKO orginalne.Made in USA.To podstawa.
(drobiazg taki...Tam nie posmigasz w sortach mundurowych po ulicach czy nie poszalejesz w lesie jak u nas..Tam sie gasi wszelkie przejawy militaryzmu.Czkawka po ADOLFIE)
Sprawdze.Gdzies cos sie moglo zapodziac...Dam ci znac jak cos wykopie.Juz mi przeszlo.Poza tym widze na twoim zdjeciu profilowym TIGER STRIPA...Wiem o co chodzi.
MCM
Ja rozumiem o co ci chodzi..Niemcy to bardzo specyficzny rynek militarny.Inaczej ma sie sprawa we Francji.Czy Anglii.W Marsylii spedzilem troche czasu i tam tez inaczej.Francuzi strasznie lubia polakow...Nie wiem czemu tak jest..?Ale JEST.Spadam do zajec i obowiazkow szarego wilkolaka w spoleczenstwie.LET'S MAKE SOME MONEY TODAY...Zycie
Falkland: można komuś powiedzieć, ty ofermo, ale w taki sposób, że nie tylko się nie obrazi, ale będzie szczęśliwy, że chcemy być jego przyjacielem. To samo można powiedzieć w taki sposób, że ktoś czuje się dotknięty, poniżony. Twoje "wyluzuj" nie było przyjacielskie - tak to odebrałem.
Werwolf: Zdjęcie tego typu parki N-3B (MIL-J-62790) zamieszczone zostało w książce Alana Cirkera "The Alpha Story". Sfotografowana kurtka pochodzi z 1959 roku, jest pierwszym lub drugim zleceniem (kontraktem) otrzymanym przez firmę od DOD (Departament of Defense). Posiada na rękawie takie samo logo U.S. Air Force, jak kurtka z Ebaya.
taj jak pisze powyżej Andrzej - ta parka to taki biały kruk, pierwowzór N3-B, której produkcję (z modyfikacjami) kontynuowano przez kolejne ponad 40 lat - niesamowite.
Na wątku "Parka N-3B" kolega Ogo2 podał ciekawą historię specyfikacji tej kurtki. Wynika z niej, że kurtka wystawiana na Ebayu - prawdopodobnie z lat 50. - wykonana została z nylonu i ma wełniane ocieplenie (później był poliester). Rzadki okaz, stąd ta cena...
Proponuję przenieść rozmowę o tej kurtce na wątek N-3B.
Czytałem dawno temu artykuł na temat N3B To był o dziwo magazyn Guns&Ammo w latach 90.Pamietam tylko ze chodzilo o właściwości nylonu na mrozie poniżej -30Nylon się lamie..Pęka.Natomiast mieszanka bawelny-nyco i czegoś tam jeszcze (nie pamiętam ni huhu..)Spokojnie daje rade poniżej -30..Parki N2B i N3B nie sa jak edycja cywilna ALPHY Nylonowe..To jest specyficzna mieszanka na baaaardzo duże mrozy.Sam pamiętam zimę 1987 miałem wtedy służbę wartownicza...Jak wychodziłem na zmianę po 22giej..Slupek na termometrze wskazywal -32..Nie miałem na sobie standardu LWP..Byl kożuch Gumofilce.Czapka uszanka.Szalik cywilny...Wiem co to takie mrozy.Sądzę ze na np ALASCE zwykły nylon idzie w piz..u.Pismo GUNS&AMMO Było edycji USA..Wiec wątpię żeby pisali bzdury.
Werwolf: Proszę Cię, nie używaj wulgaryzmów. Czasem trzeba po prostu użyć mocniejszych słów. Ale są to sytuacje wyjątkowe, musi być odpowiedni kontekst. Jestem pod tym względem wrażliwy, nieparlamentarne słownictwo mnie odpycha. Poza tym chcę cię zapytać: nie chcesz rozmawiać o parce N-3B na przeznaczonym do tego wątku, jak to zaproponowałem, czy po prostu nie doczytałeś do końca mojego poprzedniego postu?
Od Administracji: Posty niezwiązane z tematem sprawdzania numerów NSN zostały usunięte. Bardzo proszę o pisanie w poszczególnych wątkach na temat i nie rozpoczynanie osobistych wycieczek. Jeśli piszą do siebie tzw. prawdziwi mężczyźni, to powinni mieć również na tyle odwagi, żeby umieć sobie to samo napisać w prywatnych wiadomościach, a nie publicznie na forum.
To ja się zapytam na temat: Zakupiłem wczoraj/dziś M-kę od kolegi emeryten, sprawa jeszcze w realizacji. Ma ona takie numerkI:
DSA 100-68-C-0968 NSN 8405-782-2939
W oryginalość nie wątpię ale czy da się gdzieś sprawdzić jej historię? Numery NSN bez zer są de facto nie do znalezienia (tak tu pisało ;) ), DSA też nic daje. W celu sprawdzenia numerków korzystałem najpierw z tutejszych linków, potem z trzech szukajek, z różnymi ustawieniami no i wpadłem na dwa jeszcze istniejące egzemplarze, jeden w USA (jakiś handlarz) i drugi na rosyjskim forum. O ile to możliwe to chciałbym pozyskać parę oficjalnych informacji ale jak nie to nie. Jestem ciekaw, czy dałoby radę w materiale tej kurtki odnaleźć ślady napalmu i agent orange ;P
Witajcie, w sumie przypadkiem udało mi się zakupić zestaw parka m65 z kapturem i podpinką. Poniżej fotki - czy dobrze widzę, że to kontrakt? Nie mogę znaleźć dokładnie tych numerów w bazach, może podróba?
Witam, mam pytanie dotyczące podpinki (liner) do parki M65, którą właśnie kupiłem. STOCK NO. 8415-00-782-2883 i kontrakt DLA100-85-C-0474 wydają się zgadzać, przynajmniej na stronach które tu znalazłem. Jednak podpinka jest w tak dobrym stanie (łącznie z idealnie gładką i bielutką metką) że budzi to moje podejrzenia czy faktycznie podpinka pochodzi z 1985 roku. Na metce jest jeszcze podany producent ISRATEX INC. Ktoś może mi coś powiedzieć o tej podpince?
EDIT: Na podpince powyżej metki znajduje się jeszcze odbity stempel z cyframi 08 (jakiś kod magazynu?)