Nie kupuj Helikona. To syf majtkowymi nićmi szyty. Myślę że za ok. 250-300 złociszy dostaniesz już nowy kontrakt 3 kolor lub woodland - na allegro. A za 200 to może jakąś używkę dostaniesz.
Bizonkillv8 - nie czytasz postów uważnie, przecież pisałem, że Alpha nie szyła kontraktowych emek DCU desert 3 color, To co oglądałeś to wersja cywilna, zbliżona do kontraktu, ale jednak nim nie będąca. Jeśli szukasz porady to moja sugestia jest taka - lepiej poczekać i dołożyć 100-200 zł na kontrakt niż bawić się w zakupy imitacji. W kontrakcie pochodzisz Ty i może jeszcze Twój potomek, a wersja komercyjna tak długo nie posłuży, zapewniam.
A przy okazji - fajnie, że tacy młodzi ludzie jak Ty mają takie zainteresowania.
Jak będziesz miał nr kontraktu to go podaj na forum - można szybko sprawdzić czy to fake.
Ja mam pierwszą emkę pustynną jaka wyszła dla US Army - kontrakt Centre z 89r. - świetna rzecz. To już ta nowa generacja - plastykowe zamki, materiał jeszcze wytrzymalszy niż pierwowzór z lat 60., choć i tak wolę te najstarsze wersje.
Dobra teraz wam podam numer kontraktu mojego dawnego kupiłem go rok temu i nie wiem czy to oryginał kolor olive green zamki scovil mosiężne wszędzie a numer kontraktu-DSA100-76-C-0739. A NUMER STOCK NO:8415-00-782-2940. A podpinka GIBRALTAR INDUSTRIES ,INC.,DSA100-75-C-0950.Kurtka jest w stanie idealnym i to mnie dziwi nawet nitki są jakby nie poucinane i jest czyściutka i pachnie magazynem. nie wiem co o tym myśleć to oryginał czy kopia, dodam że metka wygląda na starą jest duża biała i jest na nie taka pieczątka kółeczko a w środku 3(na podpince) a na kurtce nie ma pieczątki na metce @-) jak cos powiedzcie ile to warte i czy to był dobry zakup! i który to rok producji i czy to pancerna kurtka m65
~ Bizonkillv8 Zastanawiam się w jakim celu pytasz o jakość swojej kurtki, trwałość etc,etc .Pytałeś dokładnie o to samo w styczniu tego roku, pamiętam ,że podawaleś nawet cenę kompletu 700 zł
Faceci nakładają do emki wszystkie czapki świata. Wełniane czapeczki (kolega chodzi w peruwiańskiej jak Donald Tusk), berety, kaszkiety, kapelusze, baseballówki, wojskowe patrolówki i marineski. Także ciepłe wojskowe beanie cap z materiału polartec. Klasycznym nakryciem głowy w połączeniu z emką jest czarna dokerka – wełniana, najczęściej czarna czapka z wywijanym mankietem w stylu Jack Nicholson w „Locie nad kukułczym gniazdem”. Beanie cap według mnie lepiej pasuje do kurtki N-3B, ale nosiłem ją też do kurtki M-65. Nieźle się wygląda w komplecie: emka plus kaszkiet, lecz powinien on być tweedowy, angielski, a la Sean Connery lub David Beckham (ten to chodzi w różnych fajnych czapeczkach wełnianych i baseballówkach). Pomimo, że mam fotkę w emce i kaszkiecie, nie chodzę tak ubrany po ulicy. Nie jestem streetowcem. Niektórzy goście dobrze wyglądają w kapeluszach gangsterskich (borsalino), kawaleryjskich i fedorach (Humphrey Bogart, Harrison Ford), ale to nie dla mnie. Noszenie kapelusza wymaga odwagi. Najlepiej czuję się w dokerkach. Mam jedną, wojskową, kupioną u Gutmana. On miał fajne dodatki, wojskowe zielone, gryzące szaliki, rękawiczki z przybitymi na wierzchu pieczątkami z numerem kontraktu. W tym roku do emek, zwłaszcza do emki M-43, wkładam szalik wełniany, robiony na drutach, który kupiłem żonie dawno temu pod choinkę, płacąc za niego w jakimś eleganckim butiku horrendalne pieniądze. Leżał w szafie, a w tym roku żona podarowała go mnie. :)
Co do czapek to w takiej pogodzie noszę do niej czarną patrolówkę i myślę że mega pasuje ale to moje zdanie i może się oczywiście różnić od innych. Styl rzeczpersonalna i osobista a co za tym idzie można nosić się jak kto chce, w końcu przecież była nawet moda w USA noszenia samych podpinek...
Ostatnio widuję gimnazjalistów i licealistów - dziewczęta i chłopców - w modnych zielonych parkach i czapkach Świętego Mikołaja na głowie. Podoba mi się ta moda. Zauważyłem, że taką czapkę można dostać w empiku. :)
Witam wszystkich zgromadzonych, jestem tutaj nowy :)
Na początek chciałem zadać pytanie, podkreślając, że się mało znam znam: Jakie jest prawdopodobieństwo, że kurtka M-65 ze srebrnym zamkiem okaże się podróbką? Chodzi mi o to, że, jak pisał Blatio w "Garści informacji [...]", kurtki ze srebrnymi zamkami pochodzą z najwcześniejszych lat produkcji i są rzadsze, niż te z zamkami złotymi, więc nasuwa się myśl, że jeśli ktoś by podrabiał słynną kurtkę, to raczej zaimplementowałby zamek nawiązujący do jej najbardziej charakterystycznej wersji. Jak to wygląda waszym zdaniem, czy srebrny zamek z góry wskazuje na "kontraktowość" czy nie? Pozdrawiam! :-)
Teraz są takie czasy że nosi się wszystko do wszystkiego, np. trampki do garnituru. I zbytniej sensacji to już na ludziach nie robi. Do odważnych świat należy.
~Lewy
W podrabianej emce może być wszyty w zasadzie każdy rodzaj suwaka, więc na to bym zbytnio nie patrzył.
@Falkland no niestety nie da się jednak pójść do klienta w bojówka i emce :) choc ostatnio prowadziłem szkolenia na lotnisku w Łasku i chodząc w bojówkach M51 i parce czułem się jak u siebie w domu. Nie odstawałem od tłumu.
Lewy: Oryginał. Federal Stock Number 8405-782-2939 się zgadza. Nie wiem tylko, co to jest na zdjęciu z linijką, pod lewą górną kieszenią: białe kropki. Na planie ogólnym tego nie widać. Trzeba koniecznie moim zdaniem zapytać o to sprzedawcę.
Jeśli to woda (demonstrowanie, że emka jest nieprzemakalna - pierwszy raz widzę coś podobnego na Allegro), to myślę, że można śmiało rozważać możliwość zakupu. Kurtka jest oryginalna. Miałem kiedyś emki Rolane Sportswear z 67 i 68 roku - po prostu klasyka. Niestety, nic nie wiem o tym sprzedawcy.
Ja robiłem zdjęcia dla włoczykija i się przstraszyłem, że mam na rękawie białe plamy. Ale okazało się że tak wyglądają na zdjęcia krople wody na materiale.
Ja jednak przychylam się do opinii Falklanda, zresztą sprzedający napisał, cytuję: Nieznaczne zahaczenie materiału na rękawie, uwidocznione na foto. A dodatkowo przyłożył linijkę żeby wiadomo było na jakiej długości jest to zahaczenie materiału.
ziomek - Issachar nie jest dziwnym kontraktorem - raczej rzadkim (zrobił w sumie tylko 2 kontrakty na emki OG-107). Poza emkami szył np. RDF-y w latach 70. (kilka kontraktów).
Typowy mały żydowski geszeft - krawcy żydowskiego pochodzenia mieli zasłużoną renomę w kwestii szycia ubiorów różnorakiego rodzaju. Szczególnie wielu z nich funkcjonowało w rejonie Nowego Jorku. Dziś większość tych biznesów dawno upadła.
Znany kontraktor Isratex- nazwa też nieprzypadkowa.
Mało kto wie, że projektantem pierwszej pary Wranglerów (firma wtedy funkcjonowała pod nazwą Blue Bell) był polski krawiec żydowskiego pochodzenia z Łodzi.
Czy wiecie w jakiej kurtce chodzili policjanci z filmu pt,,Rambo pierwsza krew''. i czy jest różnica pomiędzy kurtkami m65 ze starej producji do lat 70 a nowym woodlandem wyprodukowanym po 1990? czy tego nowego woodlanda ponoszę parę dobrych lat czy nie nadaje się do niczego?