Witaj, Czcigodny Przybyszu!

Wygląda na to, że jesteś tu nowy. Jeśli naprawdę jesteś tym zainteresowany, kliknij w te przyciski!

In this Discussion

Powered by Vanilla
Co ciekawego na Alledrogo i łebaju :D
  • Mi tam dzisiaj było jakoś zimno, więc założyłem cywilną N3B od Alfy.
  • A wojskowe zimowe buty (tzw. Bośniaki) jak stały na szafce w garażu czekając na swoją chwilę tak nadal stoją. Boję się, że będzie mało okazji w tym sezonie na ich włożenie, nie wspominając o MCB - tych w tym roku nie miałem na nogach ani razu :((
  • Nie twierdze i nie upieram się ,że nie da się chodzić w tych kurtkach w lekką zimę z nazwy bo temperatury raczej wiosenne.Po prostu  te kurtki jak ktoś ma inne odczucie temperatury to sobie  nosi  jak mu służy.Dla mnie jednak za ciepło.Są owszem dni,że wskoczyć można w coś takiego.Ale jednak wolę na śniegi.A tradycyjne m65 jak naj.Spodnie jednak bez podpinki.Może jeszcze kiedyś doczekamy fajnych zim.
  • A ja nie chcę "fajnych zim" tylko ciepłe zimy. Co najmniej +5 stopni i w górę.
  • Tylko ciepła zima to więcej robactwa na wiosnę. Przy niskich temperaturach przynajmniej część tego tałatajstwa by zdechła na amen, a tak pewnie gdzieś się zabunkrowały i wejdą na człowieka za parę m-cy desantując się z gałęzi...
    I tak źle i tak niedobrze, jak z wieloma innymi rzeczami.
  • Tak czy siak robale i tak będą. Więc zbytnio nie wierzę w tą teorię. Jeśli już to niech bardziejsię się martwią ludzie którzy mieszkają w lesie lub nad jeziorami.
  • Bywały mrozy po klkanaście i kilkadziesiąt stopni.
    Komary i kleszcze jak były tak są.
  • Bo musi być dwa trzy tygodnie po -20 żeby kleszcze zginęły. A kleszcze to nie tylko w lesie i na jeziorem. W mieście w parku też się możesz załatwić kleszczem. Moi znajomi mieszkają w Warszawie i latem nie wychodzą z domu z powodu komarów, a jak obok domu jeziorko i nie mam komarów prawie wcale.
  • Jak są żaby w stawie niedaleko miejsca zamieszkania to nie ma komarów (albo jest ich znacząco mniej) - znam z własnych doświadczeń. Ostatnio z żabami co sezon coraz gorzej.
    Ale z kolei jak jest sucho (tak jak ostatnimi laty) to i komarów jest proporcjonalnie mniej - wszystko to mocno pokręcone...
  • Ale nad jeziorami jest zdecydowanie więcej komarów niż w dużych miastach. Komary i meszki są najgorsze bo przylecą zawsze do człowieka gdzie by nie był. A kleszczy można uniknąć nie chodząc po zielonych terenach. Kiedy idziesz po chodniku po chleb lub do pracy to kleszcz Ci nie zagrozi.
  • Kleszcze to nie koniec świata, nie panikujcie. Idźcie po chleb na skróty, przez pola, lasy, łąki. Tylko ciołki się boją kleszczy i komarów
  • Gdybyś choć raz w zyciu walczył z boleriozą to może byś inaczej pisał.
  • @martinos widać  nie ma pojecia jakie zagrożenia niosą ze soba te owady ,borelioza to straszna choroba nie dość ze trudna do zdiagnozowania to jeszcze długotrwałe leczenie czeka pacjenta
    przez kleszcze straciłem ukochanego psa , berneńczyka , dwa razy udało się go uratować za 3 niestety już nie  :-(
  • U mnie w firmie ponad 60 % pracowników tj. ok 30 osób ma boleriozę niestety nie da się jej wyleczyć. Kilka osób co roku jest hospitalizowana ale to i tak tylko doraźne chwilowe zaleczenie a raczej załagodzenie objawów.
  • w gre wchodzi  jedynie zaleczenie

  • Znałem człowieka którego ugryzł kleszcz. Coś z mózgiem mu się zrobiło. Podleczyli go i miało być z nim dobrze, ale później i tak w końcu umarł. Miał jakieś tam powikłania. A pieski rzeczywiście. Rocznie odchodzą ich setki jak i nie tysiące. W zasadzie bolerioza jest chorobą przewlekłą więc całymi latami można się leczyć po jednorazowym ataku kleszcza. Takie małe gówno z niego a taki kozak.
  • Kleszcze były zawsze. Od bajtla człowiek gonił po lasach i nieraz mama usuwała tatajstwo. Poza tym nie tylko kleszcze zarażają - komary też. Media robią panikę i społeczeństwo chodzi chodnikami do pracy. Kleszcze nigdy nie gryzą od razu - szukają odpowiednich miejsc - więc sprawdź się jeden z drugim po powrocie z wycieczki '-weź prysznic - tak się zawsze robiło.
    A swoją drogą szkoda, że nie ma już prawdziwej, mroźnej zimy
  • Dla Ciebie może to panika a dla mnie to było siedzienie godzinami przy kropłowce i czekanie czy sie uda. Kleszcze zawsze beda ale po mroznej zimie jest ch zdecydowanie mniej.
  • Kleszcze można niestety spotkać na trawniku przed domem, faktycznie pełno tego w ostatnich latach i coś odnośnie łagodnych zim w tym może być, iż od wielu lat jest z tym problemem kleszczy coraz gorzej. 

    Wracając do głównego wątku, ciekawa propozycja z EvilBay'u (niestety przegapiłem DSA-1-8666 ale może się pojawi na forum ten enigmatyczny i bardzo rzadki kontrakt od jednego z użytkowników tego forum - oby):
  • No proszę - kolejny Polak w służbie US Army w Wietnamie...
  • @Martinos

    Człowieku ochłoń wreszcie i zacznij myśleć logicznie. Media robią panikę? Jaką panikę? Z roku na rok kleszczy jest coraz wiecej. Takie są po prostu realia. Kiedyś były tylko w lasach. Potem już w parkach. A teraz są nawet na osiedlach.

    Fragment z internetu:
    "W 1999 roku ok. 800 osób - w 2017 roku już 21,5 tys. Tak w ciągu 20 lat urosła liczba zachorowań na boreliozę. Z powodu zmian klimatycznych, które dotykają również Polskę. Kleszczom, które przenoszą tę chorobę, żyje się w Polsce coraz lepiej."

    https://oko.press/images/2018/11/20181106-kleszcze01-pop.png
  • @flakland
    Grypa też zabija, szczepisz się?
  • Akurat Falkland ma rację i nie ma znaczenia co kiedyś pisał. Czy cieplej tym gorzej.
  • Na kleszcze nie ma to już jak Permetryna ewentualnie jakaś pochodna pestycydu.Na razie mam kocicę to nie wchodzi to w grę .Wypuszczałem ją na spacery wieczorne to wracała mi zakleszczona.Na razie ban i już chyba do końca jej żywota siedzieć mi będzie w domu.Całe dzieciństwo spędziliśmy z kolegami w krzakach i nic nikt nie miał jedynie w książce od biologii widziałem kleszcza .A bywałem na koloniach i krzaki lasy  i w ogóle.Dziwne czasy.Albo się człek zaszczepić tylko będzie musiał.Znajomy łazi z wykrywką po lasach jest zaszczepiony ciągle wyciąga po 3 kleszcze z brzucha.
    Duo Pablo fajne ciuszki
    Jak coś na zimę zajefajne są parki PRIMALOFT Level7.Bajer lekka a jak człek się czuje w śpiworze.Miałem jedn a używkę ale kasę potrzebowałem to opylić musiałem parę fantów.,Kiedyś sobie chyba jednak zakupie jak coś nówkę.
  • Na kleszcze dla kotow i psow sa odpoweidnie preparaty. ja mam trzy podwórkowe koty i psikam je na kleszcze nie ma problemu. Tak samo jak z psem. Co do ubrań to kupiłem sobie uzywana kurtke Horth Face z primaloftem i chodze teraz sobie w niej i krotkim rekawku.
  • Kurtka pewnie North face, chyba przytrafiła się literówka :)

  • Kleszczy jest dużo. A czy ktoś trafi boreliozę czy nie to kwestia szczęścia. Teraz łatwiej ją złapać.
    Z fajnych kurtek na zimę polecam M65 z podpinką ;)
  • Tak tak North Face a dokładnie nawet dwie kupiłem jedna z kaputerem przeciwdeszczowa a druga sam polar z kieszeniami. I chyba zapoluje na nastepną bo na allegro można strasznie tanio uzywane kupic.
  • W ogóle w sklepach internetowych jest lepszy wybór - więcej produktów i ciekawsze ceny. Sklepy stacjonarne to jakiś skansen - wąski asortyment i ceny z kosmosu.
    Ostatnio wchodzę do Wranglera i biorę czarne dżinsy. A było to na początku zimowych wyprzedaży, ale we Wranglerze zero śladu po takich akcjach, jakby byli zinnej epoki.. Dopiero potem zapytałem o cenę - 320 zł. Uśmiałem się, podziękowałem i wyszedłem.A na sieci kupiłem kiedyś nowe Lee za 160 zł...
  • Taka ciekawostka - prezentowana bluza polarowa to nic innego jak odmiana ECWCS Gen. II. lev.2. (Polartec classic 300) ale nie w typowej wersji kolorystycznej black tylko foliage green (czyli taka jak późniejsza wersja z ECWCS Gen. III., lev.3. gdzie materiał zmieniono na cieńszą gramaturę - Polartec Thermal Pro 200).
    Łatwo poznać, że to Gen. II. ECWCS-a chociażby po kieszeniach zapinanych na zamki, rękawach z regulacją na rzepy oraz brakiem bocznych paneli Polartec Power Grid (wersja Gen. III. ma kieszenie otwarte, bez zamków, brak regulacji mankietów rękawów). No i ECWCS III generacji ma już 3 naszyte rzepy na naszywki.
    Tylko, że metka ze zdjęcia po nr NSN sugeruje Gen. III, a nie Gen. II....Poza tym Gen. III. weszła w 2008r., a kontrakt pokazuje rok 2003.


    Dla porównania poniżej polar ECWCS Gen. II. lev.2. w wersji czarnej.


    Standard ECWCS Gen. II. dla bluzy polarowej (A-A-59548) mówi jasno, że występuje ona tylko w kolorze black/czarnym (nic o foliage green). Ktoś potrafi wytłumaczyć tą zagadkę?
    Była jeszcze wersja Polartec Clasic 300 tylko dla USMC, w wersji kolorystycznej coyote brown, ale to było w systematyce oznaczeń przypisane do systemu APECS.
  • Strasznie dużo piszesz. Chce Ci się? :)
  • Falkland - to jest forum dyskusyjne, tu się nie tańczy, nie śpiewa i nie maluje - stąd słowo pisane. Wiele osób omawia dość szczegółowo pewne rzeczy, zadaje pytania, więc jednym zdaniem nie zawsze da się opisać temat mimo najszczerszych chęci.
    Teraz napisałem krótko
    :D
  • No właśnie popieram Kolegę panzer73 =D>
  • Bo jak ktoś pisze za dużo to nie chce mi się wtedy tego czytać.
  • Faktycznie, bardzo dobry stan, szkoda, że z lat złotych (ale każdy lubi co innego) cena też na plus oby teraz nie została zmieniona - jak to czasem bywa.
  • Patrzcie, presja inflacyjna i "dynamiczny wzrost cen na rynku" są już tak u nas powszechne, że nawet sorty militarne drożeją b. zauważalnie, nie tylko żarcie i usługi. Jeszcze rok temu powiedziałbym, że np. parki M-65 wystawiane za ok. 1000 zł to farsa...
  • Parki m65 są drogie bo co sugerowałem są po prostu bardziej popularne - wystarczy zobaczyć ceny parek w Japonii czy Korei co już zaznaczałem na forum (a te kraje dyktują często trendy w popularnych sortach używanych w niektórych środowiskach jako "vintage"). Kurtki m65 nie są jeszcze aż tak popularne w porównaniu do parek.  I pewnie nie będą - aż tak popularne, parki wyglądają jednak ciekawiej jako militarny dodatek. Rok temu czy dwa, parki były tańsze, fakt - lecz raczej tylko u nas. Ceny nowych parek niezmiennie na Ebay'u czy innych serwisach są od dłuższego czasu wysokie (niestety) - i dotyczy to raczej deadstoków. Trzeba polować na nieświadomych przypadkowych sprzedawców, którzy nie wiedzą co wystawiają i liczyć na opcje kup teraz (lub przedmioty wystawione bez opisów, czy wrzucone w nieodpowiednie kategorie). Oczywiście moim zdaniem i ze swojego skromnego doświadczenia.

    Pozdrawiam.
  • Zobaczcie sobie parki m51 dwie są na ol-szmix jedna 1000 druga 1400 z kapturem m51.I jeden kaptur m51 za 200.
  • Parki są droższe, bo często noszą je kobiety. A to już wyższa półka cenowa ;)
  • A ja nie lubię parek. Miałem kilka to sprzedałem, tak samo jak kurtki M51
    zostały mi tylko M65ki

    ps
    Jeszcze niedawno na allegro można było kupić parki m51 nówki po 550-600 zł od gościa zuch_olek
    teraz wszystko poszło w górę
  • Mam od zucha Olka nówkę ze złotym suwakiem Conmara i jest jeszcze kredka krawiecka na niej na ściągaczach napisane w nadgarstkach numery jakieś .Wyszło niecałe 550.
  • M51 - szczególnie kurtki maja świetny materiał 100% bawełny, o wiele ciekawsze niż NYCO tylko trzeba to dobrze zaimpregnować. Moim zdaniem, sam lubię kurtki m65 - szczególnie bezpagonowe ale nie ma lepszych czy gorszych, są po prostu inne preferencje co kto lubi. Co do parek m51 to ceny są wyższe niż parki m65 przez proweniencje MODS, dlatego te kurtki do tej pory cieszą się popularnością w pewnych kręgach (nie wspominając o m48). Jak zauważył bardzo celnie @Cantrell, TO jest główny powód wysokich cen - im coś jest popularniejsze, będzie droższe. Sami zobaczcie ile kosztują minty czy dedstoki na zagranicznych portalach - a będzie drożnej. NA odpowiedz od naszych sprzedawców nie trzeba było długo czekać. Stare ceny już nie wrócą,e tylko od nieświadomego sprzedawcy nieoglądającego tego forum coś się uda trafić. Gdyby ktoś z Was chciał sprzedać rzadki kontakt - to po jakiej cenie,  obecnej rynkowej czy po taniości?
  • Robiąc porządki odkryłem, ze mam dwie parki M51 w jodełkę z grubego materiału. I napewno ich nie oddam, bo trudno będzie je kiedyś ponownie kupić. musze poszukać jeszcze wersji medium, bo pod ten omje to wchodzi podpinka i dwa swetry i nadal jest luzno.
  • Czyli jak dobrze rozumiem czytając wątki niektórych forumowiczów, że jak coś upoluję od nieświadomego przypadkowego sprzedawcy, który nie wie co wystawia lub od nieświadomego sprzedawcy nieoglądającego to forum to jest OK i jest wszystko w porządku a już w przypadku gdy ten nieświadomy zobaczy to forum, zmieni cenę na taką po której większość sprzedaje np. kurtki M65 i będzie już uświadomiony to już je...go pies i te małe pieski jak to niektórzy pisali, to wtedy już nie jest gites ?
       
  • A co mamy mu mówić że zaniżył ceny ? trudno jak ktoś wystawia i nie zrobi przed rozeznania to jego strata nie moja.
  • @DubPablo

    Tutaj się z Tobą nie zgodzę. Uważam że material 100 % cotton w M51 jest gorszym materiałem niż NyCo w M65. Łatwiej go rozedrzeć, wolniej schnie, jest cieższy, szybciej traci kolor i brzydziej się starzeje. Zresztą Amerykanie zmienili z czasem 100% cotton na NyCo bo uznali że ten nowy materiał będzie po prostu lepszy. Nic nie dzieje się bez przyczyny.
  • Każdy ma swój punkt widzenia i tak ma właśnie być @Falkland. Ja nie używam kurtek w żadnych pseudo ekstremalnych warunkach, więc nie biorę pod uwagę potencjalnego rozerwania. Co do wodoodporności - jak pada to coś z membraną jest zawsze lepsze jeżeli już musisz chodzić po deszczu. Jak zaznaczyłem, jest to moja opinia,. Otrzymana ostatnia kurtka m51 jest bardzo ciekawa i wolę ją od m65 - choć też je bardzo lubię. Co do starzenia to właśnie ja to lubię jak kurtka ma "charakter" - nie jestem jakimś fanem uber-vintag'u ale jeżeli są ślady po naszywkach lub oryginalne obszycia to tylko na plus. 

    Doskonale Cię @Falkland rozumiem i faktycznie zaznaczone cechy NYCO były dla armii US i też docelowych użytkowników na plus. Materiał na kurtkach m51 też jest różny, lecz moim zdaniem wind resistant OG 107 jest na pierwszym miejscu. Za niedługo mam dostać inne m51, więc zobaczę czy dalej będę uważał przewagę m51 nad m65. Wiem, że taka herezja na forum o m65 może być źle postrzegana, po prostu wymiana opinii. 

    Pozdrawiam.
  • To ja sie dołącze do tej herezji :) ja wole M51. Podejrzewam że jakby Rambo ganiała po lesie w M51 to ona byłaby bardziej kultowa. ja chodzę w tych kurtkach do pracy wiec mało mnie obchodzi że się kurtka łatwiej rozedrze.
  • Wracając do głównego wątku, co myślicie - warto czy nie 21.99 USD
    image
    Nie jest to żaden mint czy rzadki kontrakt ale może warto dla samych naszywek i zamków (moim zdaniem).
    image
    Plus ten egzemplarz 39.99 USD cena do negocjacji:
    image
    Kurtki z EvilBay'.

    Pozdrawiam.